Żyją w Warszawie za średnią krajową. "3 tys. idzie na rachunki, 1 tys. na terapię"
Zdjęcie: Czy w stolicy da się wygodnie żyć za średnią krajową?
— Czasami nie starcza na wszystko, czego potrzebuję. Jak pies się pochoruje albo kupię sobie kurtkę za 500 złotych, to muszę się pilnować. To takie trochę życie na zakręcie, bo jeden weekendowy wyjazd albo wizyta u weterynarza sprawiają, iż jem obiady tylko w barze mlecznym do końca miesiąca — mówi 36-letnia Magda.