– Centralnie przy wejściu para młodych ludzi zostawiła swojego psa w nagrzanym aucie ze skórzanymi siedzeniami. Mimo iż był to wieczór, na zewnątrz było 22 stopnie. choćby kilka minut w takich warunkach może być dla psa bardzo niebezpieczne i mogło się to skończyć tragicznie – podkreśla Czytelnik.
Dodaje, iż zwierzak znajdował się w samochodzie marki Audi na tablicach WG. Przyznaje, iż nie wzywał policji, bo para wyszła ze sklepu. Z relacji Czytelnika wynika, iż uwagę zwrócili im pracownicy Lidla.
– Nie wiem, ile ten biedny pies był w tym samochodzie – zaznacza Internauta. – To ostrzeżenie i ap