Z busa zaparkowanego przed jednym z marketów słychać było miauczenie. Wezwani na miejsce policjanci ustalili, iż pojazd był wynajęty. Udało im się znaleźć 59-latkę, która korzystała z pojazdu. Kiedy wezwana na miejsce kobieta otworzyła samochód, funkcjonariusze zobaczyli w środku sześć klatek, w których było 19 kotów. Bez klimatyzacji, wody, dostępu do światła, w klatkach pełnych odchodów. 59-latka usłyszała już zarzuty znęcania się nad zwierzętami.