

„To jedyny dom, jaki mamy. Drewniany, dobrze się w nim czujemy. Dużo zielonego dookoła i bardzo mili sąsiedzi. No i pojawiły się bazgroły wymalowane sprayem. Konkretne i agresywne. Dalszy ciąg tego medialnego nakręcania pomówień i oskarżeń z agresywnej stacji telewizyjnej” — napisał w mediach społecznościowych Owsiak.
Jak dodał, jest to zniszczone ogrodzenie, ale także „kolejne traumatyczne przeżycie” dla niego i jego bliskich. „Takie dzikie pomysły, a tu właśnie ruszyła droga krzyżowa. Nasz domek jest na trasie wędrówki do kościoła. Płot jak pierwsza stacja. Nazwę można wymyślić” — pisze rozemocjonowany szef WOŚP.
Groźby w stronę Jerzego Owsiaka
O groźbach kierowanych w stronę Jerzego Owsiaka głośno było w styczniu tego roku. Szef WOŚP napisał wówczas, iż on i fundacja otrzymali groźby, które zostały już zgłoszone policji. Owsiak przytoczył treść rozmowy telefonicznej, jaka miała odbyć się między anonimowym dzwoniącym a pracownikiem biura prasowego fundacji WOŚP. Ktoś miał rzekomo grozić Owsiakowi śmiercią.
Następnie szef WOŚP oskarżył o „nakręcanie spirali kłamstwa” i „sączenie nienawiści” dwie telewizje: Republika i wPolsce24.