Śmo / floriankonrad

publixo.com 1 tydzień temu

bez obaw, ten rodzaj wiatru rozwieje wszystko,
nawet ślepą wiewiórkę, która tak rozczulająco
grała `Hallelujah` na keyboardzie, iż nie sposób
było nie polajkować filmiku z nią,

dziewczynę, co przebrała się za PIN, aby
zamieszkać w karcie kredytowej matki,

i pana, o którym powszechnie wiadomo,
że jest praktycznie opustoszały, ale ciągle
zgrywa wypełnioną po brzegi salę bankietową
(taniec androida na szkle, aż szkoda gadać),

i konserwatystów o kotwicowiskach w głowach
(nawciskać by łobuzom, aż by im w tkanki poszło!),

nupturientów, technofobów, inne ludziki
o śmiesznych ksywkach.

może to banalne, ale umrzemy jak Dawid Ogrodnik
albo Stefan Niesiołowski. bo przecież każdy Niesiołowski
kiedyś umrze: ten w tobie, ten przezroczysty
i eteryczny we mnie.

wzmaga się wietrzyk, przez podworzec
ciągnie wymuszona procesja.

specyficzna wilgoć w głosach zawodzących
deptywaczy. balsamują mnie tym, werbalnie.
próbuję się wyrywać.

rolls-royce wpadł w poślizg, sunie bokiem
wprost na drzewo. sama zdecyduj: jest zabytkowy,
czy zabawkowy.
Idź do oryginalnego materiału