Redakcja została poinformowana o – jak piszą nasi czytelnicy – nieudolnym koszeniu trawy w Łęczycy. Chodzi o teren przy ekranie dźwiękochłonnym ustawionym przy drodze krajowej w pobliżu komendy policji.
Padają ostre słowa w komentarzach łęczycan.
Oto jeden z przesłanych redakcji maili:
„W Łęczycy wzdłuż ulicy Ozorkowskie Przedmieście podczas przebudowy tej ulicy oddzielono ruch uliczny od Szkoły Ponadpodstawowej oraz Komendy Policji. Zrobiono to jak wszędzie wysokim ekranem dźwiękochłonnym, który jakiejś szczególnej urody miastu nie dodaje. Aby zniwelować betonozę ekranu, złagodzić jego wygląd na całej długości posadzono sadzonki dzikiego wina. Pięknie się przyjęły jednak już po raz trzeci jakiś bezmózgowy pracownik wykaszający chwasty po prostu wyciął gałązki dzikiego wina rozrastające się na ekranie. Niektóre zostawił, ale pewnie je wytnie przy następnym wykaszaniu chwastów. Nazwałbym to skandalem, którym powinna się zająć policja, gdyż jest to marnotrawienie środków publicznych przeznaczonych na utrzymanie dróg. Policja musi to widzieć, bo jest to również pod ich siedzibą. Sadzenie dzikiego wina przy ekranach dźwiękochłonnych jest dobrym pomysłem. Chodzi o znaczne walory estetyczne. Tak jak to można zobaczyć np w Daszynie przy blokach” – pisze pan Edward.
O sprawie poinformowaliśmy urząd miasta.
„Nie jesteśmy za to odpowiedzialni” – odpisał łęczycki magistrat, który zasugerował, aby skontaktować się z GDDKiA.
Tak zrobiliśmy. Czekamy na odpowiedź.
