Drzewa lubią być blisko siebie

8 miesięcy temu

Pozwólmy Puszczy Kampinoskiej żyć

Kiedy zrodziła się Puszcza Kampinoska? Jak wyglądał jej początek? Czy zaczęła się od pojedynczego drzewa? (…) Jedno jest pewne: nikt z nas nie widział początków puszczy, ale ona powstała i wciąż się stwarza. Codziennie od nowa. Puszcza trwa dopóty, dopóki może – do ostatniego butwiejącego pnia, do ostatniego nasiona. Nie ma zagospodarowanych części i nie daje się okiełznać. Być może właśnie dlatego w wyobraźni wielu ludzi jest czymś groźnym i nieznanym. Aby ją oswoić, musimy się jej pozbyć. Zamienić na rządki równo posadzonych, samotnych sadzonek. A przecież drzewa to bardzo towarzyskie organizmy. Bez trudu można dostrzec to wszędzie, gdzie odradza się puszcza. (…)

Drzewa lubią być blisko siebie i wspólnymi siłami budować ekosystem, czyli tworzyć więzi, które z czasem przekształcą się w coś, co badała m.in. Suzanne Simard. W jej artykule opublikowanym w „Nature” zostało to określone jako wood wide web, czyli leśny internet. Las to złożony system zdolny do adaptacji. Musi taki być, bo tworzące go organizmy roślinne nie są zdolne do przemieszczania się (co nie oznacza, iż się nie ruszają). Gdyby nie ta niezwykła zdolność adaptacyjna wspierana przez umiejętność pozyskiwania i przetwarzania ogromnych ilości danych (i to wszystko bez udziału układu nerwowego), drzewom nie udałoby się przetrwać 350 mln lat na tej planecie. Komunikacja, odbieranie i reagowanie na sygnały dochodzące ze środowiska są warunkiem koniecznym do przetrwania. (…)

Puszcza Kampinoska wyłoniła się z mroków dziejów w podobnym okresie, co Puszcza Białowieska, czyli wraz z zakończeniem ostatniego zlodowacenia – ok. 11 tys. lat temu. Można powiedzieć, iż gdy się formowała, jej obecny obszar znajdował się w mniejszym lub większym stopniu pod wodą. Płynęła przez nią ogromna Prawisła ciągnąca się od dzisiejszego koryta aż do wysokości miasta Błonie. W najszerszym miejscu ta prarzeka miała 16–18 km. (…)

Drzewa to prawdziwi kolonizatorzy leśnego świata – raz zajętych terenów nie oddają bez walki. Jako pierwsze pojawiają się brzozy, wierzby (karłowate) i sosny. Wszystkie te gatunki mają niewielkie nasiona zaopatrzone w aparat lotny w postaci błoniastego skrzydełka. Pozwala im to na szybowanie i przemieszczanie się wraz z prądami powietrza. Początkowo drzewa rosły w dużych odległościach od siebie i nie tworzyły zbiorowiska leśnego, ich skład gatunkowy i rozmieszczenie były zatem różne od znanego nam obecnie. Mogłyby one zresztą być takie do dziś, gdybyśmy pozwolili działać siłom natury w nieskrępowany sposób.

Na mapach potencjalnej roślinności naturalnej opracowanych dla Kampinoskiego Parku Narodowego przez Jana Marka Matuszkiewicza można znaleźć następujące potencjalne zbiorowiska roślinne: dwa typy olsu, łęg wierzbowo-topolowy, łęg jesionowo-olszowy, dwa typy łęgu jesionowo-wiązowego, dwa typy grądu (wysoki i niski), dąbrowę świetlistą, trzy typy boru mieszanego, trzy jednostki w ramach borów świeżych, bór wilgotny, bór bagienny.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 3/2024, dostępnym również w wydaniu elektronicznym

Szymon Jastrzębowski, Tomasz Związek, Jacek Marek (fotografie), Puszcza Kampinoska. Opowieści o wydmach, mokradłach i sosnach. Przewodnik po krajobrazach przyrodniczo-kulturowych, Paśny Buriat, Kielce 2023

Fot. Krzysztof Żuczkowski

Idź do oryginalnego materiału