Współczesna architektura sakralna to obszar, którego chciałbym dziś dotknąć. Nie jest to łatwe, bo trudno oderwać ją od religii i kwestii wiary, a w to nie chciałbym wchodzić. Wejdę raczej w sam design, pomysłowość twórcy, kwestie ekologii, i… duchowość. Przedstawiam Wam kilka przykładów współczesnych przybytków sakralnych, które zrobiły na mnie wrażenie.
1. Kościół Santísimo Redentor
Moją uwagę przykuł dość niezwykły kościół, Santísimo Redentor (Najświętszego Odkupiciela) zbudowany na Teneryfie, w drugim co do wielkości mieście San Cristóbal de La Laguna. Znajduje się on w dzielnicy mieszkaniowej, która wydaje się dość przyjazna i kolorowa.
W takim otoczeniu budynek tym mocniej wyróżnia się niezwykłą surową bryłą i szorstką fakturą powierzchni ścian.
Całość to cztery duże części oddzielone wąskimi szklanymi pęknięciami. Elementy ozdobne? Brak. Odważna forma i precyzyjna kontrola naturalnego światła to narzędzia do modelowania przestrzeni wewnętrznych.
Światło wpada przez nacięcia tworząc wyraźny kierunek i doskonałe przemyślaną ścieżkę, która podkreśla każdy z chrześcijańskich sakramentów. I tak: podczas wschodu słońca światło wpada przez krzyż, który przewodniczy przestrzeni za ołtarzem, generując kaskadę światła, która symbolizuje wejście do jaskini, w której pochowano Jezusa Chrystusa i oświetlając chrzcielnicę, pierwsze światło chrześcijanina. Ołtarz, bierzmowanie i komunia otrzymują światło w południe przez świetlik. Chwilę później snop światła pada na konfesjonał. Strategiczny układ świetlików osiąga ten sam efekt w namaszczeniu, małżeństwie i kapłaństwie.
Projekt to także równowaga między solidnością a pustką. Monochromatyczna paleta, podobno niesamowita akustyka (materiały – beton zmieszany z lokalnymi kamieniami wulkanicznymi) i minimalistyczne wnętrza pozwalają na mniejsze lub żadne rozproszenia u użytkowników. To bardzo refleksyjne i medytacyjne miejsce. Wymagające, ale jestem na tak.
Fot. Patri Cámpora, Simona Rota
2. Kościół Science Park
To teraz czas na lekkość! Chińsko-francuski kościół Science Park jest zbudowany z tysięcy białych, cienkich belek i ma jedynie 65 metrów kwadratowych. Niesamowite jest też to…, iż znajduje się na polu lawendy (lub werbeny, ale nie sprawdzałem tego!)
Budynek został zaprojektowany przez pracownię Shanghai Dachuan Architects i na nowo definiuje formy tradycyjnego kościoła przy użyciu lekkich materiałów i nowych technik konstrukcyjnych.
Główna rama konstrukcyjna to cienkościenna rama stalowa (gęstość siatki wynosi 240 mm x 240 mm).
Projektanci od samego początku przywiązywali dużą wagę do jakości ekologicznej. Kościół jest wykonany w całości z aluminium, bez żadnych spoin. Dość prosty proces budowy i takież materiały nie tylko oszczędzają czas i koszty, ale przy okazji wnoszą najwyższą jakość, czystość i przestrzeń. Znów mamy tutaj grę światła, otoczenia oraz rośliny, których fiolet tworzy wspaniały, naturalny dywan. Piękno, forma i dusza.
3. Boski upcykling – kościół Yeongjongdo Onnuri
Kościół Yeongjongdo Onnuri jest nowością, bo powstał w ubiegłym roku. Uważam, iż projekt jest wyjątkowy, choć może być wymagający w odbiorze.
Znajduje się w ośrodku religijnym na rozwijającej się wyspie niedaleko Seulu w Korei Południowej. To połączenie symbolicznej formy Arki Noego z praktyczną koncepcją recyklingu zdemontowanych kadłubów statków! Dziób budynku, który jest skierowany w niebo, to wizualny symbol arki.
Poza wymiarem duchowym mamy tu także elementy, które tak cenię: zrównoważony rozwój i ponowne wykorzystanie materiałów.
Statek-Arka został poddany recyklingowi i stał się integralną częścią architektury kościoła. Stal, łatwo dostępny i bardzo trwały materiał, znajduje nowe zastosowanie w swoich eleganckich, zakrzywionych formach.
Inspiracja do tego podejścia „Up-cycling” narodziła się w 2016 Young Architect Program (YAP MoMA NY) w MMCA Seoul. Celem jest uwolnienie potencjału architektonicznego statków wycofanych z eksploatacji, promując bardziej ekologiczne podejście do budowy. Monumentalna skala uratowanego statku budzi podziw, pokazując potencjał ponownego wykorzystania obiektów przemysłowych. Sztos!
Zużyta stal posiada wyjątkową „aurę”, przesiąkniętą historią i autentycznością. Budynek skłania więc do snucia historii i daje pole do interpretacji. Czasami trudnych, czasami dających nadzieję. Taki rozbity projekt kościoła, który pokazuje proces dekonstrukcji dodaje kolejne warstwy do trudnego momentu Kościoła jako instytucji.
Foto:Kim Yongkwan
4. Niijima Gakuen Junior College Hall & Chapel
Zaprojektowana przez Tezuka Architects kaplica o powierzchni 784 m², powstała w 2020 roku w Takasaki w Japonii.
Kaplica jest pokryta przezroczystymi rzeźbami. Przy użyciu lasera „narysowano” na niej las Niijima.
Projekt składa się z wielu sześciokątnych kwadratów. Naturalne światło przechodzące przez maleńkie otwory delikatnie rozprasza się w kierunku wnętrza, co ściśle naśladuje rzeczywiste światło słoneczne filtrujące przez drzewa. Promienie słoneczne wpadają przez otwory i zapraszają wiernych do gry w nieskończony kalejdoskop.
Plan kaplicy składa się z układu nawy i przejścia, jak w tradycyjnych kaplicach. Projekt nawy tworzy głębię wewnątrz dzięki systemowi konstrukcyjnemu Vierendeel. Wykonane z prawdziwego drewna, małe kątowe wsporniki są rozmieszczone losowo w siatce konstrukcyjnej, która działa jak miękka struktura, aby pochłaniać i rozpraszać drgania podczas trzęsień ziemi.
Jak byście się czuli w takim wnętrzu? Jaki tam może być zapach? Dla mnie to las plus kadzidło, ale jak jest w rzeczywistości? Może kiedyś się przekonam.
Foto.: FOTOTECA
5. Meczet w mieście Ashulia w Bangladeszu
Budynek zaprojektowany został przez Studio Morphogenesis i powstał w 2023 roku.
Fot. Asif Salman
Meczet przybrał monolityczną różową betonową formę, która znajduje się na skraju istniejącego zbiornika wodnego pośród gwałtownie rozwijającego się obszaru przemysłowego.
Meczet został zaprojektowany jako przepuszczalny pawilon, który tworzy głębsze połączenie między wodą a lądem, pełniąc funkcję zarówno duchowej, jak i oddechowej przestrzeni w obrębie kompleksu przemysłowego.
To meczet, który ma służyć zatrudnionym w tym rejonie pracownikom. Właściciel działki chciał w ten sposób także uczcić pamięć swojej zmarłej matki, w nadziei na wprowadzenie łagodności w surowym obszarze przemysłowym. Różowy kolor faktycznie dobrze nastraja.
Taka narracja i wymóg, sprawiły, iż projekt to przestrzeń duchowo-społeczna, która ma wzmacniać wzajemne zaufanie między właścicielem a pracownikami. Taka jest idea. Mam nadzieję, iż jest osadzona w rzeczywistości.
A co dalej? Przecież to bardzo interesująca forma! Meczet zawiera elementy, które filtrują naturalne światło i wentylują powietrze, tworząc „oddychający pawilon”. To prosty projekt z monolityczną bryłą umieszczoną na wysokim cokole, przypominającym rodzime formy domów zbudowane na „Bhiti” (kopcu) w deltowym ukształtowaniu terenu Bangladeszu.
Plan meczetu to proste geometryczne kształty, z kwadratem otaczającym okrągłą bryłę. Taki układ tworzy cztery zamknięte ogrody-dziedzińce świetlne po każdej stronie. Zewnętrzna kwadratowa bryła przechodzi w subtelne krzywizny w kierunkach wschodnim i zachodnim. Grube betonowe ściany są perforowane małymi prostokątnymi otworami. Przefiltrowane światło sączące się przez nie przypomina wiszące latarnie starych meczetów.
Meczet jest pozbawiony jakiejkolwiek szklanej powierzchni, z wyjątkiem półprzezroczystego szklanego mihrabu, który jest umieszczony na płytkim zbiorniku wodnym. Szklany mihrab jest unikalnie manualnie wykonany na miejscu przy użyciu lokalnych kawałków szkła.
Warto też dodać, iż zużyta woda ablucyjna jest poddawana recyklingowi i ponownie wykorzystywana do podlewania roślin ogrodowych.
Jestem interesujący Waszych odczuć. Czy architektura sakralna pójdzie w kierunku zrównoważonego rozwoju i poszanowania przyrody? Pierwsze oznaki już widzimy, ale czy to już trend? Czy macie potrzebę przebywania w takich miejscach? Czy trudno współcześnie o prawdziwie duchowe przestrzenie, które pomagają w modlitwie lub medytacji? Pomyślicie i dajcie znać!