Kto by pomyślał, iż 6. edycja Zimowego Ptakoliczenia z Przyrodą dla Sosnowca przyniesie tyle niespodzianek! W niedzielę, 19 stycznia 2024 r., aż 22 uczestników, wzięło udział w spacerze ornitologicznym wokół sosnowieckich Stawików. Wspólnie obserwowaliśmy i liczyliśmy występujące tam ptaki. choćby jeżeli ktoś dopiero zaczynał swoją przygodę z obserwacją ptaków, to jako organizator z ogromną chęcią pomagałem i wprowadzałem w tajniki ornitologii. Zawsze przyświeca mi jeden cel: ma to być przyjemna aktywność wśród przyrody. Tak łatwiej notować ptaki, poznawać ich nazwy i zwyczaje. Niezależnie od poziomu wiedzy i znajomości ptaków, każdy uczestnik jest zawsze mile widziany!
Na ostateczne wyniki, które przekaże do Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków: składają się:
* obserwacje przy karmniku na Niwce (teren miejski i parkowy otoczony nieużytkami),
* obserwacje wokół Rybaczówki (teren leśny z dwoma zbiornikami wodnymi) oraz
* spacer wokół Stawików (teren miejski, parkowy i związany z rzeką Brynicą oraz Stawikami).
Dlaczego co roku wybieram te same miejsca? Chcąc mieć miarodajne i powtarzalne wyniki muszę być konsekwentny. Tylko wtedy będę widział jak na przestrzeni lat zmienia się sytuacja ptaków w naszym mieście (a już na pewno w tych konkretnych lokalizacjach). A po 6 latach da się już wyciągnąć pewne wnioski.
Wspólnie udało nam się dało się zaobserwować 26 gatunków ptaków, w tym 2 zupełnie nowe, o których napiszę Wam w dalszej części wpisu. To wszystko pokazuje nam dwie rzeczy. Po pierwsze, choćby zimą możemy poznać bogatą i różnorodną awifaunę naszego miasta. Po drugie, ptaki są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany w środowisku, a choćby w pogodzie. Przez co mieliśmy aż 11 gatunków mniej niż rok temu!
A jakie gatunki zaobserwowaliśmy? Tego dowiecie się poniżej (lista gatunków i osobników).
RELACJA ZE SPACERU ORNITOLOGICZNEGO:
Nasz spacer rozpoczęliśmy przy budynku niedawno oddanego Egzotarium, który przez cały czas nie został w pełni zabezpieczony tak, aby ptaki się nie rozbijały o jego szklane powierzchnie (po moich interwencjach zabezpieczono tylko dwie boczne ściany). Nasz spacer trwał od godziny 9:20 do 11:40. Dlatego jestem dumny z tego, ilu miłośników ptaków przyszło na miejsce zbiórki. Szczególnie, iż dzień był mroźny, a wokół unosiła się mgła (która później zmieniła się w smog). Każdy z uczestników dostał dwie paczuszki ziaren, którymi karmiliśmy później ptaki. Natomiast wśród wszystkich uczestników wylosowana została jedna osoba, która otrzymała książkę.
Na samym początku spaceru, w parku im. L. Kruczkowskiego, zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.
Przestrzeń parkową zdominowały bogatki, modraszki, kawki i wrony siwe. Pojawiły się również: kowaliki, pełzacze. Były więc to ptaki, które do swojego bytowania potrzebują wysokich drzew, skupisk krzewów oraz rabat i trawników, które stanowią miejsce ich żerowania. Przed wyjściem z parku wskazałem uczestnikom budkę typu E z typowymi śladami zajęcia jej przez kawki. Dwa ciemne półksiężyce na frontowej ścianie były potwierdzeniem mojej tezy.
Po wyjściu z parku skierowaliśmy się na most, aby sprawdzić, jakie ptaki wodne wypatrzymy. Z reguły w tym miejscu widujemy duże ilości gołębi siedzących na pobliskim drzewie, ale tym razem ich nie było. Nad Brynicą skład gatunkowy ptaków na naszej liście powiększył się o kaczki krzyżówki i łyski. Ale… co interesujące pojawiły się również kokoszki! Obecność „wody” w przestrzeni miejskiej bardzo korzystnie wpływa na zwiększenie różnorodności awifauny w miastach.
Idąc wzdłuż wałów szukaliśmy kolejnych gatunków wodnych, ale niestety nasze notatki uzupełniły wyłącznie osobniki gatunków już widzianych.
Kolejnym stałym punktem była obserwacja karmników umieszonych w zadrzewieniu, pomiędzy Stawikami a Stadionem Ludowym oraz spacer chodnikiem pomiędzy stawami Borki a drzewami oddzielającymi nas od Stawików. To tutaj wypatrzyliśmy: sikory, sójkę, wrony siwe, kawki i sroki. Słyszeliśmy również nawoływanie dzięcioła zielonego.
Oczywiście, jak co roku, największą furorę zrobiły wiewiórki rude. Chociaż w sumie to nie wszystkie były takie całkiem rude. Widzieliśmy zarówno takie, które wyglądały jak gryzonie z dziecięcych elementarzy, oraz takie które miały szary grzbiet lub całkowicie brązowe (lub jak ktoś woli – czekoladowe).
Ostatnim punktem wycieczki było dokarmianie ptaków wodnych. Na początku spotkania każdy z uczestników Ptakoliczenia otrzymał ode mnie zestaw ziaren specjalnie przygotowany do karmienia ptaków. Były wśród nich m.in.: kukurydza, konopie, groch, słonecznik, proso i siemię lniane. Z uwagi na to, iż Stawiki były całkowicie zamarznięte, to karmienie odbyło się z poziomu wałów rzeki Brynicy. Kaczki krzyżówki, łyski i łabędzie nieme chętnie skorzystały z takiej formy wsparcia.
Co interesujące 2 ptaki posiadały obrączki, których odczytanie było całkiem proste. Łyska miała numer Z 84 (biała obrączka na szyi), a łabędź miał numer: AE 1384 (srebrna obrączka na nodze).
Dwa największa zaskoczenia spaceru wokół Stawików to duża liczba kokoszek (14 osobników) oraz dzięcioł zielonosiwy (samiec), który przysiadł na robinii akacjowej. Dotychczas obecność kokoszek wahała się od 1 do 6 osobników, więc to spory „przyrost”. Natomiast dzięcioł zielonosiwy (początkowo pomylony z dzięciołem zielonym) pojawił się po raz pierwszy od 6 edycji!
W przypadku kokoszek zaobserwowaliśmy także niecodzienny widok. Ptaki zaczęły wspinać się po konarach wierzby, aby ukryć się w jej gałęziach. Czasami choćby najbardziej niespodziewane momenty potrafią spowodować, iż człowiek zaczyna się uśmiechać.
PODSUMOWANIE
Skład gatunkowy ustalono zbiorczo, na podstawie obserwacji z Niwki, Rybaczówki i Stawików w Sosnowcu.
ZIMOWE PTAKOLICZENIE w SOSNOWCU (kolejność alfabetyczna):
bażant 0
bogatka 43
czeczotka 0
czyż 0
dzięcioł duży 3
dzięciołek 0
dzięcioł zielony 2
dzięcioł zielonosiwy 1
dzwoniec 0
gawron 34
gil 0
gołąb miejski 348
grubodziób 2
jastrząb 0
kawka 108
kokoszka 14
kopciuszek 1
kos 11
kowalik 5
krogulec 0
krzyżówka 148
kwiczoł 0
kormoran 0
łabędź niemy 4
łyska 18
mazurek 0
modraszka 21
mysikrólik 0
pełzacz ogrodowy 8
pełzacz leśny 1
pustułka 0
raniuszek pospolity 4
raniuszek czarnobrewy 0
rudzik 0
sikora czarnogłówka 1
sikora czubatka 2
sikora sosnówka 0
sikora uboga 0
sierpówka 18
sójka 3
sroka 27
strzyżyk 0
szczygieł 0
śmieszka 20
trznadel 0
wrona siwa 22
wróbel 0
zięba 4
Fioletowy znacznik to nowe gatunki ptaków.
Dało to w sumie 26 gatunków oraz 872 osobników! Można więc uznać, iż jest to porównywalny wynik do 2023 roku, w którym mieliśmy tyle samo gatunków i 980 osobników. W porównaniu do zeszłego roku mamy spadek o 11 gatunków oraz spadek o 216 osobników. Pojawiły się 2 nowe gatunki: kopciuszek oraz dzięcioł zielonosiwy.
Pojawienie się kopciuszka zimą jest dosyć niecodzienne. O tej porze roku ptaki te powinny przebywać w południowej Europie, północnej i wschodniej Afryce oraz w południowo-zachodniej Azji. Natomiast dzięcioł zielonosiwy to ptak typowy dla starych lasów. Jednak ewolucyjnie zaczął przystosowywać się do miejsc takich jak parki na peryferiach miast, czy szpalery drzew wokół stawów – co też ma miejsce w Sosnowcu.
A które ptaki zdominowały Zimowe Ptakoliczenie z Przyrodą dla Sosnowca?
W tym roku nie miał sobie równych gołąb miejski (forma skalna), który miał 348 przedstawicieli.
Drugie miejsce zajęła kaczka krzyżówka z liczbą 148 osobników.
Trzecie miejsce zajęła kawka reprezentowana przez 108 ptaków.
W zestawieniu 6. edycji wygląda to następująco:
- edycja Zimowego Ptakoliczenia 2020 rok – 24 gatunki i 762 oosbniki
- edycja Zimowego Ptakoliczenia 2021 rok – 40 gatunków i 1406 osobników
- edycja Zimowego Ptakoliczenia 2022 rok – 25 gatunków i 916 osobników
- edycja Zimowego Ptakoliczenia 2023 rok – 26 gatunków i 980 osobników
- edycja Zimowego Ptakoliczenia 2024 rok – 37 gatunków i 1089 osobników
- edycja Zimowego Ptakoliczenia 2025 rok – 26 gatunków i 872 osobniki.
Czerwonym kolorem zaznaczyłem edycję z najmniejszą liczbą gatunków i ptaków. Na zielono zaznaczyłem edycję z największą liczbą gatunków i ptaków (czas pandemii).
Bardzo niepokoi mnie coroczny spadek liczebności łyski w naszym mieście. W 2021 roku było aż 325 osobników, a w tym roku zaledwie 18! Mam nadzieję, iż przyczyną jest zamarzanie Stawików, a nie fakt, iż ptaki te są na liście gatunków łownych i myśliwi „z przyjemnością” na nie polują… Co mnie przeraża. Jedyna pozytywna obserwacja z tego roku jest taka, iż w miejscowości Pluski (woj. warmińsko-mazurskie) widziałem ogromne stado liczące ponad 300 osobników.
Szkoda także, iż w tym roku nie stwierdziliśmy podczas liczenia ptaków: gili i jemiołuszek. Te pierwsze widziałem niedawno w Olsztynie. Dwie samiczki ukrywały się na szczycie korony drzewa i zajadały się nasionami klonów. Natomiast jemiołuszki ewidentnie w tym roku omijają Polskę.
Zimowe Ptakoliczenie jest już za nami, ale wiem, iż nie była to ostatnia inicjatywa jakiej podjąłem się na terenie Sosnowca. W końcu na wiosnę czeka nas 12. edycja ptakoliczenia, która równocześnie będzie 6. edycją Wiosennego Ptakoliczenia. Jeszcze raz gratuluję wszystkim uczestnikom tegorocznej, zimowej edycji i dziękuję za zaangażowanie w moją inicjatywę!
Więcej o moich ornitologicznych akcjach przeczytacie tutaj:
- Ptakoliczenie
- Ptaki pól i łąk
- Okres lęgowy ptaków
Moje działania możesz wesprzeć stawiając mi wirtualną kawę poprzez poniższy link
Z góry dziękuję!
Przemek Bartos