- Pamiętam je jeszcze z dzieciństwa. I w tym roku wróciły. Tysiące kijanek! - cieszy się Rafał Maciaszek z Instytutu Nauk o Zwierzętach SGGW w Warszawie, znany jako Łowca Obcych. To dzięki niemu w Ogrodzie Saskim znów można obserwować ropuchy. Bo warszawskie zbiorniki są skolonizowane przez obcych.