Wielkie sprzątanie przed Wielkanocą na kieleckiej wsi

4 dni temu
Zdjęcie: Niedziela Palmowa na naszej wsi


W Wielki Poniedziałek i Wielki Wtorek na kieleckiej wsi rozpoczynało się dawniej sprzątanie w chatach i obejściach. Odświeżano chaty po zimie i dekorowano je wycinankami, pająkami i kwiatami z bibułki.

Tradycyjnie przed świętami jest czas na sprzątanie domów. Jak przygotowywano je na Wielkanoc na dawnej wsi?

– W Wielki Poniedziałek i Wielki Wtorek na wsiach sprzątano, bielono ściany i szorowano podłogi. Był to też czas, gdy wiele osób zabierało się do przygotowywania pisanek – mówi Aleksandra Imosa z Muzeum Wsi Kieleckiej.

– Był to też czas na mysie okien, jednak szybki w oknach wiejskich chat były nieduże. Pomocny był ocet i soda oczyszczona. Ale sporo uwagi poświęcano też podłodze. W Parku Etnograficznym w Tokarni, w wiejskich domach, jest gliniana podłoga, czyli polepa. Jak ją posprzątać? Zamiatano ją delikatnie, a na święta posypywano czystym piaskiem – wyjaśnia Aleksandra Imosa.

W domach pojawiały się ozdoby i dekoracje.

– Pojawiały się nowe wycinanki na ścianach, w oknach. Te świętokrzyskie może nie są tak bogate w ornamentyce, jak w innych regionach Polski, ale także zachwycają kolorami i wzorami. Wycinanki pani Lucyny Kozłowskiej promują ten zwyczaj. Zdarzało się też, iż w chałupach na Wielkanoc pojawiał się nowy pająk. To ozdoba ze słomek i bibułek, kolorowych nitek, nasion fasoli, grochu zawieszana u siestrzanu, czyli najważniejszej belce pod sufitem. Nowy pająk był przygotowywany na Wielkanoc i miał naśladować okazałe żyrandole, które mieszkańcy wsi obserwowali w kościołach czy we dworach. W ten sposób chciano trochę takiego splendoru przenieść pod strzechy – mówi Aleksandra Imosa.

Obecnie te zwyczaje są kultywowane na kieleckiej wsi przez prawdziwych pasjonatów – na przykład wycinankarki.

– Robienie pająków można zobaczyć w Tokarni. Każda część Kielecczyzny miała swoje sposoby i sploty robienia kwiatów zdobiących święte obrazy. Każde zachwycały misternym wykonaniem i feeria kolorów – mówi Aleksandra Imosa.


Idź do oryginalnego materiału