W PRL-u "perfumy ogrodu" rosły wszędzie. Pachną jak migdał z wanilią i odstraszają komary

"Ogrodowe perfumy" to roślina, która była niezwykle popularna w czasach PRL-u. Ma piękne, fioletowe kwiaty oraz intensywny, waniliowy zapach. Bardzo często można ją było spotkać na działkach, balkonach oraz w obiektach turystycznych. Teraz znów jest na topie.
"Perfumy ogrodu" to heliotrop peruwiański. Jest nazywany również "wonnym kwiatem" oraz "tomiłkiem peruwiańskim". Wydziela słodką, waniliowo-migdałową woń, która przyciąga pszczoły i motyle, a jednocześnie odstrasza komary. Tworzy gęste baldachy drobnych kwiatów, najczęściej w fioletowym kolorze. Czasem mogą też one przybierać niebieski odcień.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy rośliny lubią earl greya? Rosną po nim, jak na drożdżach!


Co lubi heliotrop peruwiański? W tych warunkach czuje się najlepiej
W Polsce heliotrop peruwiański uprawiany jako roślina jednoroczna. Osiąga wysokość 30-90 cm. Ma skórzaste, szorstko owłosione liście o eliptycznym kształcie. Kwitnie od lipca aż do pierwszych przymrozków, więc naprawdę długo może cieszyć oko. Nadaje się na rabaty, donice i tarasy.


Roślina uwielbia ciepłe stanowiska. Najlepiej czuje się w pełnym słońcu i miejscach osłoniętych od wiatru. Podłoże powinno być lekkie, próchnicze i stale wilgotne. Warto mieć na uwadze fakt, iż choćby niewielkie przesuszenie powoduje zasychanie brzegów liści.


Heliotrop peruwiański pexels.com/Sheng-lu Wu


Heliotrop peruwiański - uprawa. Obok czego go posadzić?
Heliotrop potrzebuje regularnego odżywiania nawozami wieloskładnikowymi. Możesz też nakarmić go domową mieszanką z wody i skórki banana. Wystarczy namoczyć ją w litrze płynu, po dwóch dniach odcedzić i podlać roślinę. Przekwitające kwiatostany trzeba na bieżąco usuwać. Zmotywuje to tomiłka peruwiańskiego do wytwarzania nowych kwiatów i przedłuży okres kwitnienia. Jego obecność korzystnie wpływa na cały ogród, bo przyciąga zapylacze. Dobrze rośnie obok aksamitek, werbeny, begonii oraz nagietków. Świetnie czuje się także w towarzystwie pomidorów i ogórków.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.