W trakcie sezonu na grzyby większość Polaków rusza do lasów z myślą o borowikach, podgrzybkach czy kurkach. To właśnie one królują w koszykach i świadczą o udanych zbiorach. Okazuje się jednak, iż wciąż wiele nas omija. W lokalnych lasach pojawiają się również nico mniej znane gatunki, na które warto zwrócić uwagę. Jednym z nich jest purchawka chropowata (Lycoperdon perlatum), nazywana również purchawką brodawkowatą ze względu na swój nietypowy wygląd.
REKLAMA
Zobacz wideo Drogie grzyby rosną w centrum miasta! Są jednymi z najsmaczniejszych
Purchawka chropowata przejmuje polskie lasy. Jada się tylko młode okazy
Purchawka chropowata to w pełni jadalny grzyb nazywany potocznie "kurzawką". W Polsce jest bardzo powszechnym gatunkiem, który występuje zarówno na nizinach, jak i w górach. To biała lub beżowa kulka pokryta pewnego rodzaju brodawkami. W efekcie wiele osób myli ją z trującymi grzybami i zostawia w lesie. Jest to duży błąd, ponieważ młode purchawki chropowate - szczególnie te wciąż białe w środku - są nie tylko jadalnej, ale także bardzo smaczne. Nadają się do jedzenia po wcześniejszym oczyszczeniu ze skórki. Dojrzałe okazy kojarzone są zaś z ciemnym miąższem oraz otworem, przez który wypuszczane są zarodniki. To sprawia, iż po nadepnięciu na takiego grzyba pojawia się niewielka chmura przypominająca unoszący się popiół.
Czy rosną już grzyby? Purchawka chropowata widywana jest choćby w czerwcu
Młode purchawki są w środku gąbczaste, jędrne i mają jednolity biały miąższ, który z czasem zaczyna ciemnieć. Początkowo charakteryzują się kulistym kształtem, który później staje się gruszkowaty, a następnie maczugowaty. Smakiem i konsystencją przypominają pieczarki, ale smakosze twierdzą, iż słyną z lekko orzechowej nuty. Najlepiej smakują podsmażone na patelni. Jak informuje serwis Ekologia, sezon na purchawkę chropowatą zaczyna się wraz z początkiem czerwca. Ponadto zbierać ją można aż do późnej jesieni. To sprawia, iż niekiedy może być idealną nagrodą pocieszenia, w momencie, gdy lasy zaczynają świecić pustkami. Często rośnie także na łąkach, pastwiskach, wrzosowiskach i w przydrożnych zaroślach. Wszystko dlatego, iż te grzyby nie mają szczególnych wymagań glebowych i terenowych.
Sprawdź również: Zapłacą 70 tys. zł za jeden błąd. Kontrole na działkach ROD to nie żart
jeżeli zatem się do niej przekonamy, warto pamiętać, iż należy jeść wyłącznie te okazy, które mają jednolite, białe wnętrze. Ciemniejszy odcień lub zupełnie inny kolor może świadczyć nie tylko o tym, iż grzyb jest już stary. W niektórych przypadkach możemy mieć do czynienia z innymi gatunkami, które nie nadają się do spożycia. Takim przykładem jest tęgoskór cytrynowy, który z zewnątrz przypomina purchawkę, ale ma ciemnofioletowy lub czarny miąższ.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.