Wracamy do sprawy pozostawienia bez opieki ponad 30 kotów w jednym z wynajmowanych mieszkań w Tarnobrzegu.
Okazuje się, iż kobieta – właścicielka zwierząt wyjechała za granicę pozostawiając na miejscu nie tylko zwierzęta ale także swoją nastoletnią córkę. Dziewczynką, podczas nieobecności matki mieli zająć się sąsiedzi. O zaistniałej sytuacji dowiedziała się szkoła do której uczęszcza nastolatka. Poinformowano Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu, a jego pracownicy skontaktowali się z kolei ze Schroniskiem dla bezdomnych zwierząt „U Machowiaków”. – Oni zaopiekowali się kotami, my natomiast zbadaliśmy sytuację tej dziewczyny. O sprawie powiadomiliśmy także sąd rodzinny – mówi dyrektor MOPR w Tarnobrzegu Agata Rybka.
Jak dodaje dyrektorka MOPRu do tej pory nie było skarg na tę rodzinę.
Sąd rodzinny zdecydował o czasowym umieszczeniu nastolatki w domu dziecka. Z kolei postępowanie w sprawie porzucenia tak dużej ilości zwierząt prowadzi tarnobrzeska policja.
(fot. Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Chrońmy Zwierzęta)