Spór o uchwałę ws. Benjamina Netanjahu w audycji „Bez ogródek” w RDC

1 tydzień temu
Zdjęcie: Audycja Bez ogródek (autor: RDC)


Rząd przyjął w czwartek uchwałę, w której zadeklarował, iż zapewni wolny i bezpieczny udział najwyższym przedstawicielom Izraela w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Wcześniej o zapewnienie możliwości udziału w tych obchodach premiera Izraela Benjamina Netanjahu, gdyby ten wyraził taką wolę, zwrócił się do rządu prezydent Andrzej Duda - o czym informowała agencja Bloomberg i portal Times of Israel, a potem wystosowanie takiego apelu potwierdziła szefowa KPRP.

Netanjahu podlega nakazowi aresztowania wydanemu przez Międzynarodowy Trybunał Karny w związku z oskarżeniem o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy. Trybunał w listopadzie ub.r. wydał nakaz aresztowania na wniosek głównego prokuratora MTK w kontekście kampanii wojskowej Izraela przeciw palestyńskiej, terrorystycznej organizacji Hamas.

Na temat uchwały dyskutowali politycy w audycji Agnieszki Gozdyry pt. „Bez ogródek”. Zdania były podzielone.

Posłuchaj całej audycji | Bez ogródek w Polskim Radiu RDC

Dorota Łoboda z PO zwracała uwagę na list prezydenta do rządu.

- Pan prezydent wiedział chyba, co pisze. Zapytał się o wizytę premiera Izraela i prosił o zapewnienie mu bezpieczeństwa podczas kiedy, no albo wiedział, iż Netanjahu w ogóle nie wybiera się do Polski. A jeżeli nie wiedział, no to trochę źle o nim świadczy, ale zawsze ma bardzo wielu doradców i mógł poprosić któregoś z nich, żeby dowiedział się, czy w ogóle taka wizyta jest planowana i po co robić zamieszanie w sytuacji, w której tej wizyty w ogóle miało nie być. No stało się jak się stało - mówiła.

Co z prawem międzynarodowym?

Anna Radwan-Rohrenschef z Polski 2050 podkreślała, iż uchwała rządu nie zmienia prawa międzynarodowego.

- Musimy wyraźnie podkreślić, iż ta deklaracja nie znosi żadnych zobowiązań prawno-międzynarodowych spoczywających na Polsce. Ona jest po to, żeby dać sygnał, iż każdy kto przyjedzie na obchody będzie się czuł bezpiecznie, iż Polska zapewnia bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom - wyjaśniła.



Sebastian Gajewski z Lewicy mówił, iż uchwała rządu nie była podejmowana w sprawie Benjamina Netanjahu.

- Nie ma tam imienia i nazwiska Benjamina Netanjahu, nie ma również wskazanego stanowiska, które on zajmuje. Jest mowa o przedstawicielach władz Izraela. To po pierwsze. Nie można więc powiedzieć, iż ta uchwała jest podejmowana w sprawie Benjamina Netanjahu, jest o Benjaminie Netanjahu, w szczególności, iż ani Polska nie zaprosiła Benjamina Netanjahu, ani on nie zadeklarował, iż zamierza tu przyjechać - tłumaczył.

„Decyzję podejmował premier”

Monika Pawłowska z PiS-u mówi, iż odpowiedzialność za uchwałę leży po stronie premiera.

- Rozumiem, iż jako człowiek, nie tylko jako prezydent, Andrzej Duda chciał zapewnić wszystkim, którzy chcą uczestniczyć w tych obchodach, ich godne i spokojne uczestniczenie, przeżywanie tej ważnej bardzo uroczystości. Ale mamy też właśnie ten wymiar międzynarodowy. I tutaj, przykro mi to mówić, ale całą odpowiedzialność i decyzję podejmował premier - mówiła.

Bartłomiej Pejo z Konfederacji pytał, dlaczego Polska łamie prawo międzynarodowe.

- Za darmo, bo nikt nie jest w stanie i w tym studio, i w ogóle w przestrzeni publicznej odpowiedzieć, dlaczego łamiemy prawo międzynarodowe, postanowienia międzynarodowych instytucji, które mówią jasno, iż premier, o ile przyjechałby do Polski, powinien zostać aresztowany - mówił.

W sobotę doradca prezydenta Łukasz Rzepecki przekonywał, iż prezydent Duda zwrócił się do rządu w sprawie ewentualnej obecności premiera Izraela na obchodach wyzwolenia Auschwitz ze względu na relacje z USA, Izraelem i wizerunek Polski. Jego zdaniem przyjęta przez rząd uchwała potwierdza, iż pismo prezydenta było potrzebne.

W czwartek portal „Times of Israel”, powołując się na doradcę szefa rządu, podał, iż Netanjahu nie planuje udziału w obchodach. Podczas uroczystości państwo to ma reprezentować minister edukacji Yoav Kisch. Obchody 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau zaplanowano na 27 stycznia.

Idź do oryginalnego materiału