Pryszczyca utrudnia transport polskiej jagnięciny do Włoch

Zdjęcie: Pryszczyca na Słowacji (PAP/EPA/Csaba Krizsan)

Pryszczyca daje się we znaki właścicielom stad owiec na Podhalu. W Polsce nie stwierdzono żadnego przypadku choroby krów, owiec i kóz, jednak ogniska pryszczycy na Słowacji i Węgrzech spowodowały, iż transport polskiej jagnięciny do Włoch jest mocno utrudniony.

To właśnie Włosi kupują od górali z Podhala mięso na wielkanocne stoły. To duży zastrzyk gotówki dla górali, którzy każdego roku sprzedają około 30 tys. jagniąt. Przed świętami właściciele niewielkich stad owiec na Podhalu wysyłali żywe zwierzęta do włoskiej ubojni na Słowacji.

– Teraz, żeby zarobić, muszą szukać alternatywnego transportu – mówi Jan Janczy, dyrektor Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targu:

Wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar podkreśla, iż góralom będą pomagać służby weterynaryjne:

Wielu hodowców zdecydowało się sprzedać jagnięta w Lesku w na Podkarpaciu, rezygnując z zagranicznego transportu.

Włosi skupują jagnięta z Polski od 1985 roku. Zaczęło się od 10 tysięcy sztuk, a teraz do Italii górale wysyłają około 30 tysięcy jagniąt.