Na nagraniu, które udostępniła na swoim profilu @madziaciapko widzimy dziwny twór, który przyklejony jest do wewnętrznej "framugi" drzwi samochodowych. Wygląda jak gąbeczka z wieloma cieniutkimi nitkami. Autorka nagrania zastanawia się, czy to może być kokon pająka. - Co ja mam z tym zrobić? Czy mam spalić cały samochód?
REKLAMA
Zobacz wideo Nieoczywiste wykroczenia, za które możesz dostać mandat. Bądź mądry przed szkodą!
Kokon pająka w samochodzie? "Powiadom osobę dorosłą"
- Jak mam się tego pozbyć? Boję się tego dotykać, bo widziałam w sieci te filmiki, gdzie wybiega nagle milion małych pająków. Pomocy! - zaapelowała do internautów. Ci pospieszyli z poradami, choć nie wszystkie wydają się pomocne. "Powiadom osobę dorosłą" - zaśmiała się jedna z nich. "Musisz użyć wzoru skróconego mnożenia" - dodała inna. "Gdy zauważysz, iż samochód powoli się porusza, to znaczy, iż już milion małych pajączków go przejął i jadą gdzieś bez ciebie" - czytamy w kolejnym komentarzu.
Nie zabrakło także bardziej merytorycznych porad. Wygląda na to, iż rzeczywiście jest to kokon pająka. Jeden z użytkowników podpowiada, iż być może kolczaka zbrojnego. To pająk dość pospolity, jednak zyskał złą sławę, jakoby był agresywny i wyjątkowo niebezpieczny. Jak wyjaśnił w swoim materiale znawca tematu, autor kanału Venomous Art, kolczak zbrojny rzeczywiście słynie z zachowań defensywnych, szczególnie gdy atakujemy ich jaja. Jednak "poza bólem, opuchlizną i dalej idącymi rzadkimi konsekwencjami typu wymioty, mdłości itd., ten jad nie stanowi dla nas większego zagrożenia. Oczywiście będzie to nieprzyjemne, ale nie ma co siać paniki. Te pająki u nas żyły, żyją i będą żyły" - powiedział w nagraniu.
Jak pozbyć się kokonu pająka?
Co można zrobić z takim kokonem? Najlepszą opcją byłoby pozostawienie go w spokoju. Po jakimś czasie pająki wyniosłyby się w bardziej przyjazne im miejsce. Jednak raczej mało kto chciałby, by po ich samochodzie kręciły się setki pajączków. Internauci podpowiedzieli, co można zrobić. Te mniej humanitarne i/lub niebezpieczne sposoby pozwolimy sobie pominąć. Najlepiej delikatnie odczepić kokon i przenieść go na trawę lub drzewo. Warto zrobić to tak, by nie uszkodzić go, a tym samym nie zabić pająków, które się tam znajdują. W końcu każde stworzenie ma swoją rolę do odegrania w naturze.
By uniknąć zalęgania się pająków w naszych domach, samochodach i innych miejscach, warto działać profilaktycznie. Pająki nie lubią drażniących zapachów np. mięty, eukaliptusa, cynamonu, lawendy cytryny. Można więc raz na jakiś czas przecierać futryny drzwi, ramy okien, parapety i progi wacikiem nasączonym olejkami eterycznymi. Poza tym regularne sprzątanie i przecieranie kurzy również pozwoli zapanować nad ewentualnymi nieproszonymi gośćmi. Boicie się pająków, a może zupełnie wam nie przeszkadzają? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.