Odeszła królowa zoo - lwica Okavango

strefamiast.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Okavango odeszła.


Nie żyje Okavango, która od 16 lat była ozdobą wrocławskiego ogrodu zoologicznego. Żyła długo jak na dużego kota. W zoo bardzo za nią tęsknią.

Do wrocławskiego zoo przyjechała w 2009 roku, urodzona dwa lata wcześniej w parku dzikich kotów w Nesles we Francji. Była wyjątkowo odporna na chłód korzystała z wybiegu przez cały rok. Uwielbiała obserwować żyrafy, zebry i nosorożce. Jej ulubioną rozrywką była zabawa piłkami spokojna, niespieszna, ale wyraźnie sprawiająca jej przyjemność. Jej donośny ryk niósł się daleko, budząc respekt i podziw. Wraz ze swoją siostrą potrafiła wystawić cierpliwość opiekunów na próbę. To właśnie ona uczyła nas pokory i cierpliwości wobec dzikiej natury, którą reprezentowała z godnością i niezależnością.

W ostatnich miesiącach często odpoczywała na daszku przy szybie, blisko zwiedzających w sąsiedztwie wybiegu tygrysów. To tam spędzała najwięcej czasu czujna, obecna, obserwująca świat dookoła.

Ostatnio mieszkała w pobliżu tygrysów. Dobrze się czuła w tej przestrzeni

W sprawach kulinarnych miała własne preferencje, choć z wiekiem potrafiły się zmieniać – ostatecznie choćby królik czy przepiórka mogły znaleźć miejsce w jej menu.

Okavango dożyła niemal 18 lat to piękny, sędziwy wiek, wykraczający poza średnią długość życia lwów w ogrodach zoologicznych. W naturze żyją one znacznie krócej, zmagając się każdego dnia z walką o przetrwanie.

– We Wrocławiu Okavango żyła i odeszła, jak na Królową przystało. Pozostawiła po sobie wspomnienia, które zostaną z nami na długo. Będzie nam jej bardzo brakować – napisali w pięknym pożegnaniu pracownicy ogrodu.

Idź do oryginalnego materiału