Maluch zapakowany po dach. Takie wyjazdy to była norma dla milionów
Zdjęcie: Duży Fiat dowiózł leżaki, namioty, pasażerów i pupili. Na miejscu służył za schowek i suszarkę do ręczników
Podróże wakacyjne w czasach PRL-u i lat 90. to miks śmiechu, zmęczenia i niezapomnianej, rodzinnej przygody. Całe rodziny pakowały się do niewielkich autek z ogromnymi ambicjami, pokonując setki kilometrów z bagażami, zwierzętami, prowiantem i sprzętem biwakowym. Oto historie z życia wzięte, w których brak komfortu podczas podróży jest najmniej ważnym aspektem. Tak się kiedyś jeździło na wczasy!