
kropla ciebie, idealnie rozprowadzona
po powierzchni świata
naprawia chropowatości, meandry bitumiki,
wszelkie ścieżki zaczynają kierować się
w stronę Blasku, stolicy ulubionego państwa,
a wszystko, co jest we mnie niczym szmaciak
gałęzisty, nabiera cech insygniów.
tą samą kropelką rysują się stalagnaty,
zęby wiecznie uśmiechniętych mięsożerców,
piszą traktaty pokojowe zawarte
pomiędzy liśćmi a piaskiem,
rozpuszczają się potraktowane nią
ostrza maczet.