1 dzień temu
Komunikat pojawił się na facebookowym profilu ZOO w Warszawie. Jak poinformowano, w sobotę przed południem doszło do "bardzo niebezpiecznej sytuacji". Przekazano, iż kobieta w kolorowej bluzie, z drewnianym ogrodowym wózkiem, była widziana przy wybiegach słoni i nosorożców. Miała przy sobie reklamówkę z jabłkami.
Jak czytamy, zwiedzająca rzucała całe jabłka na wybiegi zwierząt, a dokładnie "samicy nosorożca indyjskiego Shikari oraz na wybieg słoni Buby, Fryderyki i Leona".
Administracja ogrodu zoologicznego podkreśla, iż zwierzęta mają ściśle określoną dietę, ustalaną przez Dział Żywienia Zwierząt oraz ich opiekunów. Przykładowo, nosorożec Shikari nie może jeść owoców ani warzyw, ich spożycie może poważnie zaszkodzić jej zdrowiu. Samowolne dokarmianie zwierząt może prowadzić do poważnych zagrożeń:
ryzyko zadławienia,
możliwość zakażenia chorobami (np. pryszczycą),
zaburzenia diety,
zakłócenie pracy opiekunów, którzy muszą usuwać niepożądane jedzenie i dbać o bezpieczeństwo podopiecznych.
ZOO w Warszawie apeluje do odwiedzających
W całym ogrodzie znajdują się wyraźne tabliczki informujące o zakazie dokarmiania. Jest on również zapisany w Regulaminie ZOO, który obowiązuje wszystkich gości. Pracownicy ogrodu dziękują osobom, które zareagowały na nieodpowiedzialne zachowanie kobiety.
"Pamiętajcie – dokarmianie zwierząt w ZOO jest nie tylko zabronione, ale przede wszystkim niebezpieczne dla mieszkańców Ogrodu. Prosimy – nie zostawiajcie po sobie owocowych czy warzywnych prezentów. Zostawcie dobrą postawę i odpowiedzialność – to najpiękniejsze, co możecie podarować naszym zwierzakom" – zaapelowano.
W przypadku zaobserwowania podobnej sytuacji informacja powinna zostać przekazana pracownikom. Takie zgłoszenie pomagają pracownikom ZOO chronić zwierzęta.
