Myśliwi ratują zwierzęta przed nożami kosiarek

3 godzin temu





Kosiarki koszące wielkie powierzchnie zabijają dzikie zwierzęta, które są zbyt młode, by móc salwować się ucieczką.

W Oświęcimiu ten problem udało się rozwiązać trzy lata temu za sprawą interwencji inspektorów Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals i Faktów Oświęcim. Na początku czerwca 2022 roku wstrzymaliśmy akcję koszenia trawy w parku na Kamieńcu i skontaktowaliśmy się z Andrzejem Bojarskim, wiceprezydentem Oświęcimia.

„Zdecydowaliśmy, iż pierwsze koszenie takich terenów będzie się odbywało nie na początku, a pod koniec czerwca, gdy zwierzęta, które urodziły się w kwietniu, będą już samodzielne i będą mogły się przemieszczać” – zapewnił nas wówczas prezydent Bojarski.

Jednocześnie obiecał, iż pracownicy koszący miejskie łąki będą zaczynać koszenie od środka, kierując się na zewnątrz, by gniazdujące w trawach zwierzęta miały szansę ucieczki przed kosiarką.

Całą interwencję, która zakończyła się zastosowaniem przyjaznych dzikim zwierzętom procedur, opisywaliśmy TUTAJ.

Z ciekawą inicjatywą wyszli myśliwi z Koła Łowieckiego Szarak w Gierałtowicach.

„Apel do wszystkich rolników, którzy koszą trawy. Aby ochronić młode zwierzęta – sarny, zające i inne – wystarczy dzień przed koszeniem zadzwonić do myśliwych , a oni przyjadą i sprawdzą dronem łąkę . To nic nie kosztuje a może uratować młode zwierzaki. Dzwońcie do Koła Łowieckiego Szarak w Gierałtowicach” – apeluje Krzysztof Wolak, sołtys Grojca, który powiadomił nas o akcji.

Myśliwi z Gierałtowic prowadzą swoje działania w gminach Andrychów i Wieprz w powiecie wadowickim, ale też w gminie Osiek w powiecie oświęcimskim. Akcja trwa od maja do czerwca.

„Wspólne działania potrafią uratować wiele istnień. Dzięki waszej pomocy w okresie 2024 udało się uratować 56 koźląt saren oraz kilka bażancich gniazd, za co serdecznie dziękujemy” – informują myśliwi z Szaraka.

Idź do oryginalnego materiału