W tym roku festiwal Muzyczne Święto Kwitnących Azalii miał formułę nieco odmienną, bo koncerty – kiedyś rozplanowane na kilka tygodni – teraz skomasowano na trzy dni. To był swoisty maraton dla melomanów.
W pierwszy dzień odbył się koncert Kameralnej Orkiestry Filharmonii Podkarpackiej i solistów „Dzieła współczesnych kompozytorów in memoriam Józef Świder”.
W sobotę były dwa koncerty: „Zapach Azalii” – z udziałem opolskich debiutantów Magdaleny Czekaj i Macieja Łobosa oraz „Moc Arii – najbardziej znane i kochane”. Tu wystąpili Agnieszka Zabrzeska-Weber, Agnieszka Cząstka – Niezgódka, Witold Matulka, Wojciech Poprawa, Barbara Hortyńska, Kaja Kosowska.
W niedzielę organizatorzy wraz z muzykami – Joanną Rot i Michałem Rotem – zaprosili melomanów na „Muzyczną podróż przez Europę”. Zwieńczeniem wydarzenia była „Naga prawda o klasyce”, czyli występ Waldemara Malickiego wraz z Anitą Rywalską – Sosnowską i Małgorzatą Krzyżanowicz.
Muzyczne Święto Kwitnących Azalii. Przybyły całe rodziny
Tegoroczne Muzyczne Święto Kwitnących Azalii w Mosznej nie obyło się bez pewnych odstępstw od planu. Majowe burze dwukrotnie pokrzyżowały plany organizatorom. Najpierw w piątek trzeba było koncert przenieść do zamkowej kaplicy. Odwołano też występy uczniów opolskiej szkoły muzycznej – bo okazało się, iż do kaplicy nie da się wnieść fortepianu…
W niedzielę z powodu zbliżającej się burzy przyśpieszono drugi z koncertów, a i tak deszcz zakłócił występy. Zawiodły też azalie, które w w tym roku pośpieszyły się z kwitnieniem i na rozpoczęciu festiwalu już przekwitały. Na szczęście, rozkwitły ich „powinowate” różaneczniki. I też dodały pięknej oprawy muzyce. Dopisała za to publiczność. Przybywała na koncerty tłumnie.
– Muzyczne Święto Kwitnących Azalii udało się cudownie, walczyliśmy trochę z pogodą, ale ludzi był taki tłum, iż praktycznie cały park był pełen wokół sceny. Aż miło było patrzeć: jedni siedzieli na leżakach, inni na kocach leżeli, a niektórzy tańczyli i śpiewali! – mówi Barbara Hortyńska, kierownik artystyczny festiwalu.
– Przybyły całe rodziny: z małymi dziećmi, z seniorami na wózkach, z psami na smyczach, z koszami z jedzeniem. To był wielki muzyczny piknik. W plenerze jest szczególna atmosfera, nie jest sztywno jak na sali koncertowej i to jest ideą tego festiwalu. Jest też świetny kontakt z publicznością, która pokazuje nam, iż ta formuła bardzo się ludziom podoba – tłumaczy Barbara Hortyńska.
Piknikujący potwierdzają:
– Świetny pomysł na spędzenie niedzieli, Muzyczne Święto Kwitnących Azalii bardzo się nam podoba – mówią Natalia i Lukasz Botorowie, którzy przyjechali na koncerty do Mosznej z Zabrza z córeczkami 4-letnią Anielką i 6-letnią Alicją.
– Byliśmy już kiedyś w zamku, a teraz specjalnie przyjechaliśmy na festiwal. Zabraliśmy koc, prowiant, hulajnogi dla dzieci. Przedtem dokazywały po parku, a teraz odpoczywają na kocyku, jedząc, a dla nas to jest uczta muzyczna w pięknym otoczeniu! – dodają Botorowie.
„Błękitne Azalie” za promocję festiwalu
Podczas 40. Muzycznego Święta Kwitnących Azalii w Mosznej uhonorowano „Błękitnymi Azaliami” osoby, które w szczególny sposób zasłużyły się dla organizacji i promocji festiwalu w minionych latach.
W tym gronie znaleźli się m.in. marszałek województwa Andrzej Buła, Agnieszka Kamińska z Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także pracownicy zamku – prezes Tomasz Ganczarek, Teodor Wilk i Łukasz Kosiński.
Miło nam nadmienić, iż odznakę przyznano również Krzysztofowi Zyzikowi, prezesowi wydawnictwa Silesiana i redaktorowi naczelnemu „O!Polskiej”.
Fot. „Naga prawda o klasyce”, czyli koncert Waldemara Malickiego i wiolonczelistki Małgorzaty Krzyżanowicz.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania