Jak bezpiecznie zbierać grzyby? [ZDJĘCIA, FILM]

3 godzin temu
Zdjęcie: Jak bezpiecznie zbierać grzyby? [ZDJĘCIA, FILM]


„Poznaj grzyby – unikniesz zatrucia” to tytuł wystawy, która w czwartek (09.10) będzie prezentowana na placu Litewskim w Lublinie. Wydarzenie ma na celu między innymi zwiększenie świadomości na temat zasad bezpiecznego grzybobrania.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

W środę (08.10) reporterka Radia Lublin towarzyszyła pracownikom Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w zbieraniu grzybów, które trafią na wystawę.

O czym pamiętać na grzybobraniu?

– Dla nas, dla samych zbierających bezpieczniej jest zbierać grzyby w rękawiczkach – zaznacza Sylwia Belka, grzyboznawczyni z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Grzyby zbieramy do koszyczków, do toreb, ale np. papierowych. Najlepiej, żeby to były takie przewiewne materiały. Grzyby nam wtedy nie parują. W grzybie już po zebraniu zachodzą procesy rozkładu. o ile zapakujemy sobie grzyby do torebki foliowej, mamy temperaturę 15-16 stopni, miejmy już na uwadze, iż grzyb nam zaparuje, zaczynają się w nim procesy rozkładu. Możemy się więc zatruć całkiem jadalnymi grzybami. o ile nie jesteśmy pewni, co to za gatunek czy jest w innej postaci niż grzyb w całości, czyli kapelusz łącznie z trzonem, najlepiej wykręcić, żeby grzyboznawca, osoba, która będzie oceniała te grzyby, miała pełną wiedzę, jak grzyb wygląda.

– Mam trochę grzybów jadalnych, trochę trujących, z przewagą trujących – mówi Renata Bezłada z Oddziału Promocji Zdrowia Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Te okazy są niezbyt duże, bo widać, iż niedawno wyrosły. Mam maślankę wiązkową, mam muchomora porfirowego, mam koźlarza babkę, gołąbka i borowika szlachetnego. Maślanka jest grzybem trującym. Jest mylona z opieńką miodową, choć dziwię się, iż tak się dzieje, ponieważ opieńka ma takie charakterystyczne łuseczki na kapeluszu, natomiast maślanka ma gładki kapelusz. Ale przez to, iż oba grzyby rosną w takich kępkach i mają podobną barwę, można je pomylić.

– Mam tu czernidłaka kołpakowatego – wskazuje Sylwia Belka. – To jest grzyb jadalny, natomiast on jest jadalny w fazie, kiedy pozostało zamknięty. Potem to jest taki gatunek grzyba, który zjada sam siebie. Czyli później, w momencie, kiedy zaczyna rozwijać się owocnik, kapelusz podnosi się, te blaszki zaczynają mieć tak jakby postać atramentu, czyli grzyb sam siebie rozkłada i później blaszki skapują z kapelusza. W momencie, kiedy owocnik pozostało zamknięty, jest grzybem jadalnym. Natomiast jak już widzimy rozwinięcie grzyba, to już absolutnie nie jest to grzyb dopuszczony do spożycia. Czernidłak kołpakowaty ma charakterystyczny pokrój. To jest taka kopułka, taka baryłka wystająca znad ziemi, koloru szaro-brązowawego.

Grzyby i alkohol to złe połączenie

– Alkohol nigdy nie powinien być spożywany z grzybami – dodaje Sylwia Belka. – Grzyby są ciężkostrawne. To dodatkowo obciąża nasz układ trawienny. Ale takim jaskrawym przykładem, dlaczego nie należy spożywać grzybów z alkoholem, który daje takie wizualne wyobrażenie, jest, jak ktoś spożyje czernidłaka kołpakowatego i w niedługim czasie spożyje alkohol. Jego twarz z uwagi na zawartą w czernidłaku koprynę robi się czerwona jak buraczek. Tutaj mamy taką reakcję organizmu na działanie alkoholu w połączeniu z kopryną.

Wystawa będzie czynna w godzinach 10:00–16:00 na placu Litewskim. W programie jest między innymi wystawa świeżych grzybów czy prelekcje i porady dotyczące rozpoznawania grzybów.

LilKa / opr. WM

Fot. i film Iwona Burdzanowska

Idź do oryginalnego materiału