Koniec półtorarocznej batalii między lokalnymi ekologami a władzami Siedlec – chodzi o spór o wycinkę drzew w zabytkowym parku Aleksandria.
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyraził zgodę na usunięcie ośmiu.
Lokalni ekolodzy walczą o drzewa
W maju ubiegłego roku siedlecki urząd wystąpiły do konserwatora zabytków o zgodę na usunięcie dziewięciu drzew, które – według władz – miały zagrażać bezpieczeństwu spacerowiczów. Ten dał zielone światło na wycinkę ośmiu, ale od jego decyzji do ministra kultury odwołał się lokalny klub ekologów.
– (Klub – przyp. red.) uważał, iż niektóre drzewa powinny zostać – mówi Małgorzata Jaszczuk z siedleckiego urzędu miasta.
Minister przekazał decyzję do ponownego rozpatrzenia, ale sytuacja się powtórzyła – konserwator wyraził zgodę na wycinkę, a niestrudzeni ekolodzy znów wystąpili z odwołaniem. Tymczasem część spacerowiczów mówiła, iż nie czuła się bezpiecznie w parku.
W siedleckim parku już kilkukrotnie doszło do sytuacji, kiedy za spacerowiczami w parku spadały spróchniałe konary.