Feministki w Hamburgu

poszwa.blogspot.com 9 godzin temu
Może niech posłuchają specjaliści od równości z UWM. Może po niemiecku zrozumieją, iż wypisują bzdury? Te panie w prezydium to feministki. Miny srających kotów.


Tu młody człowiek też krytykuje genderowo-równościowo-lingwistyczne wariactwo. Ludzie skarżą się na to, iż są przez to środowisko prześladowani. Dostają niższe oceny niż "wierzący" w gender i naruszający zasady gramatyki. Czy musimy powtarzać błędy Niemiec?

Idź do oryginalnego materiału