Czy ptaki znikają z miasta? Wyniki 4. edycji Zimowego Ptakoliczenia z Przyrodą dla Sosnowca

przyrodadlasosnowca.wordpress.com 1 rok temu

Czwarta edycja Zimowego Ptakoliczenia z Przyrodą dla Sosnowca przechodzi do historii! Po ostatnich opadach śniegu, aura zrobiła się iście zimowa. Tym bardziej cieszę się, iż w spacerze ornitologicznym wzięło udział oddane grono pasjonatów ornitologii i sympatyków ptaków. Nasze wspólne obserwacje zostały skrupulatnie zanotowane a wyniki odnajdziecie w dalszej części wpisu.

Jak co roku, żeby przedstawić najbardziej miarodajne dane dotyczące ptaków w Sosnowcu prowadzę obserwacje na dwa sposoby. Pierwszy z nich to obserwacje jakie prowadzę przy karmniku ustawionym w dzielnicy Niwka w ramach wygranego projektu: „Przyroda dla Sosnowca: ścieżka edukacyjno-przyrodnicza” przy ul. Kopalnianej i Dybowskiego. Teren ten ma charakter parkowy, z jednej strony otoczony nieużytkami, a z drugiej typową zabudową miejską, czyli blokami.

Drugi sposób zbierania danych to spacer wokół sosnowieckich Stawików. Odbył się on w niedzielę 22 stycznia 2023 roku. Miejscem zbiórki był przystanek przy Egzotarium. O wydarzeniu informowałem w swoich mediach społecznościowych (na Facebooku i na Instagramie) oraz udzieliłem wywiadów dla: radio ESKA, Pokoju na Poddaszu (mój udział od 26.05 minuty do 29:45 minuty nagrania) oraz dla silesia24 (więcej informacji w interaktywnych linkach).

Dlaczego co roku wybieram to same miejsca? Uznałem, iż są to najbardziej reprezentatywne miejsca ponieważ zawierają dużą mozaikę siedlisk. Tym samym mamy możliwość obserwacji ptaków, które przebywają z nami przez cały rok oraz tych, które w Sosnowcu znajdują swój szlak zimowych migracji. Stad też mamy: tereny miejskie, Park Leśny i Park im. Kruczkowskiego oraz sosnowieckie Stawiki.

Migracje zwierząt to czynne przemieszczanie się zwierząt (osobników, grup osobników lub całych populacji) na różne odległości.
W przypadku ptaków, przebywających w krajach o klimacie umiarkowanym można wyróżnić dwa główne okresy. Pierwszy z nich to tzn. pora ciepła (okres od początku marca do połowy października) oraz pora zimna (przypadajacą na okres od listopada do lutego).

Nasz spacer rozpoczęliśmy przy budynku remontowanego Egzotarium. W tym miejscu mieliśmy okazję obserwować ptaki, które są charakterystyczne dla terenów zurbanizowanych, o zwartej, często wysokiej zabudowie i niewielkiej ilości zieleni. Można było spodziewać się, iż skład gatunkowy będzie stosunkowo ubogi i tutaj nie było zaskoczenia. Poza wszechobecnymi gołębiami miejskimi, bogatkami, mewami śmieszkami i srokami, udało nam się wypatrzeć także kosa i kawki.

Później przeszliśmy wzdłuż ogrodzenia Parku im. Kruczkowskiego (obecnie Park im. porucznika pilota Jana Fusińskiego). Park powstał w 1935 r. i był to pierwszy ogólnodostępny park miejski. W czasie II wojny światowej został mocno zniszczony, a w latach 1954–1956 podjęto się jego rekonstrukcji. Zanim weszliśmy na jego teren zaobserwowaliśmy stado złożone z gołębi miejskich, kawek i gawronów. A po drodze natknęliśmy się na zająca! Na terenie samego parku udało nam się usłyszeć i wypatrzeć ptaki, które do swojego bytowania potrzebują wysokich drzew, skupisk krzewów oraz rabat i trawników, które stanowią miejsce ich żerowania. W tym obszarze najczęściej widywaliśmy: sikory bogatki i kawki. Chociaż miłą niespodzianką były odgłosy wydawane przez: dzięcioła zielonego, kowalika i pełzacza. Niemałe zainteresowanie wzbudziła również wiewiórka, która wypatrywała, czy poczęstujemy ją orzechami. Natomiast nieco dalej trzy kawki toczyły bój o budkę typu E. Prawdopodobnie przygotowują się do zbliżającego się okresu lęgowego i wybierają najlepsze lokum do złożenia jaj.

Gdy doszliśmy nad Brynicę to skład gatunkowy ptaków powiększył się o kaczki krzyżówki. Obecność „wody” w przestrzeni miejskiej bardzo korzystnie wpływa na zwiększenie różnorodności awifauny w miastach. Niestety podczas spaceru zaobserwowaliśmy niekorzystny trend jakim jest znikanie wierzb z wałów rzeki i nie zastępowanie ich nowymi drzewami, jak np. buki pospolite w odmianie Pendula, czy wierzby płaczące. Jest to o tyle negatywne, iż duża część ptaków utraciła miejsca wyprowadzania lęgów (zarówno te gnieżdżące się w dziuplach jak i te skrywające się wśród podrostów wierzb).

Kolejnym stałym punktem jest obserwacja karmników umieszonych w zadrzewieniu pomiędzy Stawikami a Stadionem Ludowym oraz spacer chodnikiem pomiędzy stawami Borki a drzewami oddzielającymi nas od Stawików. To tutaj wypatrzyliśmy: sójki, kwiczoły, modraszki, bogatki. A nieco dalej szczygła i strzyżyka!

Sporo czasu poświęciliśmy na liczenie ptaków przy molo. Każdy z uczestników Ptakoliczenia otrzymał ode mnie zestaw ziaren specjalnie przygotowany do karmienia ptaków. Były wśród nich m.in.: kukurydza, groch, słonecznik, proso, siemię lniane i orzechy. Łabędzie nieme, kaczki krzyżówki, łyski i gołębie miejskie chętnie skorzystały z takiej formy wsparcia. Co interesujące 5 łysek i 6 łabędzi posiadało obrączki, których odczytanie było nie małym wyczynem.

Zanim zakończyliśmy 4. edycję Zimowego Ptakoliczenia z Przyrodą dla Sosnowca zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie i udaliśmy się na skwer między blokami, aby sprawdzić, czy w gąszczu ligustru i forsycji zaobserwujemy wróble i mazurki. Ale o tym, czy je stwierdziliśmy dowiecie się z poniższego podsumowania.

A takie karty obserwacji otrzymali uczestnicy Zimowego Ptakoliczenia 2023 z Przyrodą dla Sosnowca.


Podsumowanie liczebności ptaków jakie udało nam się wypatrzeć.

PTAKOLICZENIE w SOSNOWCU (kolejność alfabetyczna):

bażant 0
bogatka 63
czyż 6
dzięcioł duży 0
dzięciołek 0
dzięcioł zielony 1
dzwoniec 2
gawron 22
gil 0
gołąb miejski 271
grubodziób 0
jastrząb 0
kawka 92
kokoszka 1
kos 9
kowalik 1
krogulec 0
krzyżówka 198
kwiczoł 30
kormoran 2
łabędź niemy 15
łyska 51
mazurek 0
modraszka 24
mysikrólik 0
pełzacz ogrodowy 2
pełzacz leśny 0
pustułka 0
raniuszek pospolity 8
raniuszek czarnobrewy 1
rudzik 0
sikora uboga 0
sierpówka 21
sójka 6
sroka 22
strzyżyk 1
szczygieł 1
śmieszka 98
wrona siwa 15
wróbel 17
zięba 0


Dało to w sumie 26 gatunków i 980 osobników! Można więc uznać, iż jest to porównywalny wynik do zeszłego roku, a który był dużo słabszy niż rok 2021. Mamy nieznaczny wzrost o 1 gatunek oraz 64 osobniki. W zestawieniu 4 edycji wygląda to następująco:

  1. edycja Zimowego Ptakoliczenia 2020 rok – 24 gatunki i 762 osobniki.
  2. edycja Zimowego Ptakoliczenia 2021 rok – 40 gatunków i 1406 osobników
  3. edycja Zimowego Ptakoliczenia 2022 rok – 25 gatunków i 916 osobników
  4. edycja Zimowego Ptakoliczenia 2023 rok – 26 gatunków i 980 osobników

A teraz garść statystyk. Kolejny rok z rzędu nie odnotowaliśmy 9 gatunków ptaków. Tylko dwa gatunki utrzymały swoja stałą liczebność (kokoszka i kowalik). Odnotowaliśmy wzrost liczebności 17 gatunków oraz spadek liczebności 13 gatunków ptaków. Znikęło 5 gatunków: dzięcioł duży, dzięciołek, grubodziób, rudzik, zięba. Pojawiło się ponownie 5 gatunków (w tym jeden podgatunek): czyże, dzięcioł zielony, pełzacz ogrodowy, raniuszki pospolite i czarnobrewy, strzyżyk.

Największy spadek odnotowały następujące gatunki: gawron (-18), kawka (-99), łabędź niemy (-17), łyska (-140), szczygieł (-19). A największy wzrost liczebności miały: bogatka (+35), gołąb miejski (+97) i krzyżówka (+80).


Od samego początku tegorocznych obserwacji liderem był gołąb miejski. W sumie zaobserwowaliśmy 271 osobników i jest to największy wzrost w porównaniu do roku ubiegłego. Co interesujące w 2020, 2021 i 2022 roku gołąb zajmował stałe trzecie miejsce.

Drugie miejsce zajęła kaczka krzyżówka, która w tym roku miała najwięcej osobników od kiedy prowadzę Zimowe Ptakoliczenie.

Na ostatnim miejscu podium znalazła się mewa śmieszka. Jednakże jej wynik – 98 osobników, jest niższy niż ten odnotowany w 2021 roku – 126 osobników.

Na koniec jako ciekawostkę dodam, iż wśród łysek wypatrzyliśmy 5 z obrączkami na szyjach (OA3, Z64, Z66, Z10, Z84) oraz 6 łabędzi z obrączkami na nogach (AE2222, AE1384, AH7408, 1015, 1069 i 0789). W zeszłym roku udało mi się „zidentyfikować” losy jednej z zaobserwowanych łysek oraz jednego łabędzia. Czarny ptak zawędrował w zeszłym roku do Niemiec, a biały dotarł do Krakowa. Jaki będzie los naszych tegorocznych przybyszów? Tego postaram się dowiedzieć, ale najpierw muszę wypełnić formularz na stronie POLRING’u. Jednakże chciałbym zaznaczyć, iż łyska ze znacznikiem Z10 ponownie do nas wróciła.


W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim, którzy zechcieli mi towarzyszyć podczas tegorocznej, ornitologicznej akcji. Wspaniale wiedzieć, iż wokół mnie jest tylu pasjonatów, którym bardzo bliski jest los ptaków. Cieszę się, iż wspólnie ze mną przyczyniacie się do zwiększania świadomości społecznej na temat rodzimej awifauny. Bardzo chciałbym podziękować za przesłane obserwacje ptaków. Dzięki temu wiem, iż zimą w innych dzielnicach Sosnowca można spotkać również: sójki, sroki, sosnówki, rudziki, kosy, szpaki, sierpówki, wróble, bogatki, dzwońce, gile, gołębie miejskie, grubodzioby, kowaliki, kruki, kwiczoły, mazurki, modraszki, pełzacze, raniuszki. A więc zaobserwowaliście 20 gatunków ptaków!


Wiosną kolejna edycja Wiosennego Ptakoliczenia z Przyrodą dla Sosnowca. Mam nadzieję, iż do mnie dołączycie.

Świstunka leśna (fot. B. Netczuk)
Szpak (fot. B. Netczuk)

Edycja 2021 oraz 2022.

Idź do oryginalnego materiału