

Wracamy do skandalu jaki wybuchł w zarządzie okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego w Ostrołęce. Zarząd okręgowy, pod który podlega również powiat przasnyski, miał wydawać więcej zaświadczeń o zdanym egzaminie łowieckim, niż największy w kraju okręg warszawski. Postępowanie jest w toku, a śledczy pracują nad kilkoma wątkami.
O sprawie zrobiło się głośno, gdy serwis myśliwski „Wildmen” poinformował o kontroli przeprowadzonej w ostrołęckim okręgowym Polskim Związku Łowieckim, jej efekty nazywając „największą aferę w historii Polskiego Związku Łowieckiego”.
Kontrola przeprowadzona w Ostrołęce obejmowała okres od 1 stycznia 2017 r. do 31 października 2024 r.
Oficjalny Komunikat w tej sprawie wydał Zarząd Główny PZŁ:
„Powodem przeprowadzenia kontroli były ustalenia podjęte przez Zarząd Główny PZŁ w toku bieżącej analizy działalności zarządów okręgowych jako jednostek nadzorowanych. Kontrola ujawniła szereg rażących, noszących znamiona czynów zabronionych, nieprawidłowości w zakresie przyznawania podstawowych i selekcjonerskich uprawnień do wykonywania polowania oraz przyjmowania osób w poczet członków Polskiego Związku Łowieckiego. Niezgodne z prawem działania realizowane były przez pracowników Zarządu Okręgowego w Ostrołęce poprzez celowe i nieuprawnione ingerowanie w system informatyczny Łowiectwo w Polsce, obchodzenie systemowych zabezpieczeń i generowanie w Systemie fałszywych rekordów”.
W toku kontroli ujawniono również liczne, noszące znamiona czynów zabronionych, nieprawidłowości w zakresie prowadzenia spraw finansowych Zarządu Okręgowego w Ostrołęce. Szczegółowa kontrola finansowa przeprowadzona na dostępnych materiałach źródłowych wykazała, iż szkoda Polskiego Związku Łowieckiego wynosi co najmniej 591 660 zł., przy czym kwota ta w rzeczywistości może być znacznie wyższa bowiem z uwagi na brak części dokumentacji źródłowej, która jak wynikało z informacji przekazanych przez pracowników Zarządu Okręgowego w Ostrołęce została spalona.
Zarząd Główny PZŁ podjął radykalne kroki – zwolnił w trybie dyscyplinarnym osoby zamieszane w aferę i przekazał dowody organom ścigania.
– Zarząd Główny wyczerpał na chwilę obecną wszystkie możliwe procedury postępowania w przedmiotowej sprawie. Zgromadzono i zabezpieczono w sposób bardzo szczegółowy obszerny materiał dowodowy, który przekazany został wraz z zawiadomieniami o możliwości popełnienia przestępstw adekwatnym miejscowo organom ścigania. W wyniku przeprowadzonej kontroli Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego rozwiązał także w trybie art. 52 Kodeksu Pracy (zwolnienie dyscyplinarne) umowy o pracę z pracownikami Zarządu Okręgowego w Ostrołęce oraz powołał nowego Łowczego Okręgowego w Zarządzie Okręgowym w Ostrołęce – podaje PZŁ.
Śledztwo w przedmiotowej sprawie zostało wszczęte postanowieniem prokuratora Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce z dnia 17 stycznia 2025 roku. Decyzją Prokuratora Regionalnego w Białymstoku, w dniu 17 marca 2025 roku sprawa została przekazana Prokuraturze Okręgowej w Łomży.
– Śledztwo prowadzone jest w tej chwili w sprawie (w fazie in rem). W toku postępowania gromadzony jest materiał dowodowy niezbędny do wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy – poinformowała portal moja-ostroleka.pl rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Łomży Dorota Leszczyńska.
Śledztwo jest wielowątkowe i dotyczy:
- wprowadzenia nieodpowiadających rzeczywistości danych informatycznych do systemu informatycznego Łowiectwo w Polsce, tj. o czyn z art. 287 par. 1 kk,
- poświadczenia nieprawdy co do okoliczności mających znaczenie prawne, tj. o czyn z art.271 par. 1 kk,
- używania dokumentów poświadczających nieprawdę, tj. o czyn z art. 273 kk,
- wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, tj. o czyn z art. 272 kk,
- zniszczenia dokumentacji za lata 2017-2020 Zarządu Okręgowego PZŁ w Ostrołęce, tj. o czyn z art. 276 kk,
- przywłaszczenia mienia powierzonego w postaci środków pieniężnych znacznej wartości, tj. o czyn z art.284 par. 2 kk w zw. z art. 294 kk.
ren