Zwierzęta w foliowej pułapce. Leśnicy apelują o zdrowy rozsądek

3 godzin temu
Statystyczny Kowalski – wynika z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska – zużywa dziś około 23 plastikowych toreb rocznie. To jeden z najlepszych wyników w Unii Europejskiej.Z początkiem 2024 roku wprowadzono również obowiązkowe opłaty za jednorazowe kubki i pojemniki na żywność, wykorzystywane w gastronomii i automatach vendingowych.Czytaj też: Czy ktoś będzie ważył śmieci? Dziwny pomysł na niższe rachunkiOpłata recyklingowa sposobem na ograniczanie foliówekTo, iż należymy do państw, które zużywają najmniej opakowań foliowych, zawdzięczamy m.in. – jak podaje InnPoland – opłacie recyklingowej, która obowiązuje od 2018 r. Do każdej foliówki – przypomnijmy – sprzedawcy doliczają 20 groszy do ceny torby. Do każdego kubka – 20 gr. Za pojemnik płacimy 25 gr. To sposób na ograniczanie ich użycia.Zwłaszcza teraz, w wakacje, kiedy częściej zaglądamy do lasów i przy okazji zostawimy w nich worki foliowe, jednorazowe kubki i pojemniki. Przeczytaj: Zero Waste. Styl życia, który się opłacaLas to miejsce życia zwierząt, a nie śmietnikTymczasem – jak przypomina rzeczniczka Lasów Państwowych – jedna plastikowa torba rozkłada się od 100 do 400 lat. – o ile tam jest np. coś słodkiego, do czego owad może się przykleić, no to już nie wyjdzie z takiej torebki – przestrzega w rozmowie z PAP Anna Choszcz-Sendrowska. I podkreśla, że:– Las to nie śmietnik, las to miejsce życia zwierząt, miejsce, w którym powinniśmy zachowywać się jak goście. Plastik w ekosystemie leśnym jest na pewno bardzo, bardzo szkodliwy.Torby foliowe mogą być pułapką także dla większych zwierząt, które zaplątują się w tworzywa sztuczne lub połykają ich fragmenty. To z kolei może prowadzić do poważnych obrażeń lub śmierci.Dziesiątki milionów złotych na sprzątanieW 2024 roku leśnicy zebrali w naszych lasach ponad 80 tys. metrów sześciennych śmieci. Koszt ich wywozu wyniósł 34 mln zł. Te pieniądze – jak podkreślają leśnicy – można było wydać na inne pilne rzeczy: nasadzenia czy ochronę zagrożonych gatunków.Tyle iż choćby najlepsze przepisy nie zastąpią zdrowego rozsądku i poczucia odpowiedzialności za przyrodę.Przeczytaj: Jak na grzyby to tylko dobrze znane. Ekspertka radzi, jak nie pomylić kani z muchomorem
Idź do oryginalnego materiału