„Żona bała się szastać pieniędzmi, bo mieliśmy kredyt. ...

polki.pl 3 dni temu
„Jesteśmy na skraju bankructwa. To nie wina Marzenki. To ja wpędziłem nas w zaklęty krąg długów, pożyczek i kredytów. Omamił mnie chwilowy sukces naszej firmy. Sam ją zachęcałem, żeby kupowała firanki, doniczki, poduszki, dywaniki”.
Idź do oryginalnego materiału