choćby zimą przyroda potrafi zaskoczyć. Wawrzynek wilczełyko, choć zwykle kwitnie wczesną wiosną, w tym roku wypuścił pąki już w połowie lutego. Jego delikatne, różowe kwiaty wyróżniają się na tle surowego, mroźnego krajobrazu, budząc zachwyt spacerowiczów. Jednak za tym niezwykłym pięknem kryje się poważne zagrożenie – roślina jest silnie trująca. Wystarczy niewielka ilość owoców, by doprowadzić do poważnego zatrucia, a choćby śmierci. Dlatego pracownicy Słowińskiego Parku Narodowego apelują o ostrożność.
REKLAMA
Zobacz wideo Roślina Pilea (pieniążek) - jak o nią dbać, by cieszyła oko?
Wawrzynek wilczełyko zachwyca wyglądem. Roślina jest jednak silnie trująca
Choć wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum) zachwyca wyglądem, jest rośliną silnie toksyczną. Spożycie zaledwie kilku owoców może być śmiertelne, szczególnie dla dzieci. Krzew zawiera mezereinę i dafnetynę – substancje mocno drażniące i trujące. Co więcej, kontakt z sokiem często powoduje poważne podrażnienia skóry i błon śluzowych. Słowiński Park Narodowy ostrzega przed zrywaniem i spożywaniem owoców, które – mimo intensywnie czerwonego koloru – nie nadają się do jedzenia.
Były lata, kiedy zaczynał kwitnąć już pod koniec stycznia, a czasami dopiero w marcu, jednak zawsze wygląda wyjątkowo (ze względu na kolor)
- napisano na profilu Słowińskiego Parku Narodowego.
Wawrzynek wilczełyko występuje w Europie, Azji Mniejszej, zachodniej Syberii i na Kaukazie. Rośnie w całej Polsce, ale w rozproszeniu. U nas można go spotkać zwykle w cienistych lasach na żyznych glebach, często wapiennych, ale świeżych i chłodnych. Bardzo nie lubi gleb suchych i nagrzewających się. Cała roślina jest silnie trująca zwłaszcza owoce. Zjedzenie choćby jednego owocu może się okazać śmiertelne dla dziecka
- informuje Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego.
Wilczełyko: Internauci donoszą, iż roślina rozkwitła już w grudniu. To duża niespodzianka
Kwitnienie wawrzynka wilczełyko o tej porze roku nie jest regułą, choć zdarza się w różnych regionach Polski. Najczęściej kwiaty rozwijają się między styczniem a marcem. Internauci donoszą, iż w tym sezonie można było je zobaczyć już w grudniu.
27 grudnia na tym stanowisku już mieliśmy pierwsze kwitnące wawrzynki
Już w grudniu były pierwsze kwiaty, co mnie zszokowało
Raczej dopiero. W Wigierskim Parku Narodowym już w listopadzie kwitł...
U mnie już przekwitł - zaczął w grudniu i styczniu
- pisali internauci w komentarzach pod postem Słowińskiego Parku Narodowego.
Zobacz też: Ogród Trucizn przeraża i fascynuje. Tych roślin nie można choćby powąchać. Są śmiertelnie niebezpieczne
Wawrzynek wilczełyko to roślina objęta częściową ochroną, co oznacza, iż jej populacja może być regulowana tylko w określonych przypadkach. Choć dla ludzi jest niebezpieczny, stanowi istotny element ekosystemu. Jego owoce stanowią pożywienie dla ptaków, a nektar przyciąga pierwsze owady zapylające.
Różowe kwiaty, silnie pachnące, przywabiające zapylające je owady, osadzone są gęsto, zwykle po kilka, w kątach blizn po zeszłorocznych liściach. Kwiaty są obupłciowe, bezpłatkowe, z czterema barwnymi działkami okwiatu. Nektar wydzielany przez kwiaty należy do pierwszych pożytków pszczelich. Owocem jest szkarłatnoczerwony kulisty pestkowiec, o średnicy ok. 1 cm. Wcześnie dojrzewa i gwałtownie opada. Roznoszony jest przez ptaki
- pisze Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.