Od maja ubiegłego do września tego roku w rejonie ulic: Buczka, Poprzecznej, Komornickiej i Szreniawskiej w enigmatyczny sposób zaginęło kilka kotów. Ich zrozpaczeni i zaniepokojeni właściciele przez cały czas poszukują swoich pupili, mając nadzieję, iż je odzyskają.
Znikły jak kamfora
Koty swoje ścieżki mają, i zdarza się, iż znajdą się poza obrębem posesji właściciela, jednak nie mogą zniknąć jak komfora. W maju ubiegłego roku przy ul. Buczka zaginął kot o imieniu Rafik rasy tajskiej.
W tym roku mieszkańcom ulicy Szreniawskiej, Buczka i Poprzecznej zaginęły koty domowe. Jeden z nich rasy Maine Coon jest wart kilka tysięcy złotych. Ostatnio, 6 sierpnia zaginął kot o imieniu Czaruś, natomiast 14 września kolejny. Ich właściciele są przerażeni. Podejrzewają otrucia swoich mruczków, ataki innych zwierząt lub działanie ludzi. Jednak nie wierzą, iż człowiek- barbarzyńca mógł się przyczynić do zniknięcia ich przyjaciół.
Do chwili obecnej nie natrafiono na zwłoki zaginionych kociaków.
Paweł Wolniewicz
Foto. Zb. właścicieli zaginionych kotów