Zbieram.
Porzeczki zresztą też zbieram.
W tej chwili piszę, zerkając jednym okiem na sokownik.
Mając maliny i porzeczki, trzeba było je kreatywnie wykorzystać, a co.
Bułka, czerwona sałata, kamembert, maliny, porzeczki i płatki chabrowe. Kombinacja raczej na specjalne okazje i nie wejdzie do mojego zwykłego menu.
Pierwszy dzień wakacji za mną. I tak, wyspałam się przynajmniej. :) Swoją drogą mówiliśmy dziś, iż wszyscy mówią o mrówkach i pszczołach, iż są pracowite, a o nauczycielach, iż są leniwi i cały czas mają wakacje. Tymczasem nauczyciele mają dwa miesiące wakacji - teoretycznie, praktycznie półtora miesiąca - plus 2 tygodnie ferii zimowych, dwa świątecznych i tydzień na Wielkanoc, w sumie wszystkiego 11 tygodni, niecałe 3 miesiące, lenie jedne. A mrówki i pszczoły jak zasypiają w listopadzie, tak budzą się w marcu, co daje 3 miesiące z hakiem. Pracusie, nie? :P
1247.