Do tej nietypowej sytuacji doszło na pokładzie samolotu linii EasyJet, gdy jeden z pasażerów zaczął głośno twierdzić, iż na pokładzie znajdują się węże. – Węże na pokładzie! Musimy lądować! – miał krzyczeć według relacji świadków mężczyzna, wywołując tym samym panikę wśród innych pasażerów.
Samolot linii Easy Jet musiał awaryjne lądować na lotnisku w Portugalii
Jak informuje lizbońska telewizja SIC, alarm o obecności gadów na pokładzie okazał się całkowicie fałszywy. Pasażer, który wywołał zamieszanie, najprawdopodobniej doznał halucynacji spowodowanych alkoholem lub inną substancją psychoaktywną. Krzyki o konieczności lądowania zostały gwałtownie uznane za nieuzasadnione, jednak strach wśród podróżnych był już silnie odczuwalny.
W obliczu rosnącej paniki wśród pasażerów, kapitan samolotu podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu na lotnisku w Faro. Samolot spędził na ziemi aż cztery godziny, podczas których przeprowadzono dokładną kontrolę maszyny oraz zajęto się pasażerem, który wywołał alarm. Mężczyzna został wyprowadzony z samolotu i zatrzymany przez portugalską policję w celu wyjaśnienia całego zdarzenia.
Zwierzęta w samolocie – czy można przewozić na pokładzie węże?
Przewóz gadów, takich jak węże, w samolotach nie jest tak powszechny, jak transport małych zwierząt, jak psy czy koty, ale jest możliwy, pod warunkiem spełnienia kilku kluczowych wymagań. W pierwszej kolejności, węże muszą mieć paszport, który zawiera informacje o szczepieniach oraz identyfikacji, jak mikrochip czy tatuaż. Dodatkowo, przed lotem trzeba uzyskać zaświadczenie od weterynarza potwierdzające dobry stan zdrowia zwierzęcia.
Węże muszą również podróżować w specjalnym transporterze, który spełnia normy IATA, zapewniając bezpieczeństwo i komfort gadowi. Należy pamiętać, iż nie wszystkie linie lotnicze akceptują przewóz egzotycznych zwierząt, a niektóre mogą wymagać transportu jako cargo (czyli pod pokładem), a nie w kabinie pasażerskiej. Co więcej, przepisy różnią się w zależności od kraju docelowego, więc przed podróżą warto sprawdzić, jakie zasady obowiązują w miejscu, do którego się udajemy, aby nie okazało się, iż nasz pupil nie zostanie nam wydany.