Na pierwszy rzut oka widok stosów drewna przy stadionie w Weryni mógł zaskoczyć. Jak się jednak okazuje, akcja prowadzona przez Nadleśnictwo Kolbuszowa miała konkretny cel: bezpieczeństwo. Potwierdził to w rozmowie z nami Bartłomiej Peret, nadleśniczy Nadleśnictwa Kolbuszowa.
Lawina wniosków
– Były złożone pisma przez radę sołecką, przez sołtysa miejscowości Werynia, przez gminę Kolbuszowa, jak również i przez powiat kolbuszowski, czyli zarządcę drogi powiatowej, iż występują tam drzewa, które stwarzają zagrożenie
– wyjaśnia Peret.
Jak słyszymy, ze zgłoszeń wynikało, iż część drzew zagraża pieszym i kierowcom, szczególnie młodzieży chodzącej codziennie chodnikiem w stronę szkoły. Chodziło głównie o drzewa pochylone, chore lub takie, które wchodziły na płytę boiska i chodnik wzdłuż drogi.
Leśnicy podkreślają, iż nie było to działanie prewencyjne.
– Te drzewa, które były słabsze, przechylone, które mogły przy trudnych warunkach atmosferycznych się przewrócić lub złamać, ze względów bezpieczeństwa usunęliśmy
– mówi nadleśniczy.
Do decyzji przyczyniły się także dramatyczne wydarzenia z końca czerwca w Kolbuszowej, kiedy podczas zawodów strażackich gałąź spadła na kibica. Mężczyzna doznał ciężkich obrażeń, a jego życie ratowali strażacy. Choć wniosek o usunięcie drzew w Weryni złożono jeszcze przed tym zdarzeniem, wypadek unaocznił realne zagrożenie.
https://korsokolbuszowskie.pl/sport/medalowa-passa-uks-tiki-taka-kolbuszowa-sukcesy-w-przemyslu-i-na-mistrzostwach-polski-lzs-w-krynkach/BmRwBff27w0VpG3HsCbRIle drzew usunięto?
Jak udało nam się dowiedzieć, wycinka prowadzona w Weryni objęła obszar 12 hektarów. W ich wyniku usunięto 180 metrów sześciennych drewna, czyli średnio 15 metrów sześciennych z hektara. Były to drzewa różnych gatunków – przede wszystkim dęby i sosny.
- Uwaga była zwrócona głównie na względy pielęgnacyjne drzewostanu i bezpieczeństwa ludzi, a szczególnie młodzieży, która chodzi tamtędy do szkoły chodnikiem
- wyjaśnia nadleśniczy.
Jak słyszymy od naszego rozmówcy, przerzedzenie drzewostanu to standardowy zabieg, który pozwala lepiej rozwijać się pozostawionym drzewom, a w przypadku dębu – gatunku długowiecznego – sprzyja jego przyrostowi i stabilności. Cały fragment lasu od stadionu aż po strefę przemysłową został dzięki temu uporządkowany.
Bezpieczeństwo ponad wszystko
Nadleśnictwo regularnie prowadzi przeglądy drzew przy drogach i terenach uczęszczanych przez ludzi.
– Dwa razy w roku robimy przegląd drzewostanów, które sąsiadują czy to z ludźmi, czy z drogami i też wyłapujemy drzewa, które są już osłabione i ze względów bezpieczeństwa się je usuwa. Albo jak przejdą większe burze. W standardzie jest to, iż takie przeglądy się robi
– podsumowuje nadleśniczy.
Leśnicy przypominają, iż drzewa w pasach drogowych są szczególnie narażone na złamania, a spadające konary mogą stanowić poważne zagrożenie. Dlatego – jak czytamy we wpisie Nadleśnictwa Kolbuszowa – „dbamy o to, by las dawał cień, tlen i piękno, ale nie zagrażał uczestnikom ruchu”.