PILNIE potrzbny dom, choćby tymczasowy.
Po ponad 2 latach w schronisku, Walduś nareszcie może doświadczyć prawdziwego, domowego życia. Życia, którego nigdy wcześniej nie miał szansy poznać.
Waldo ma za sobą trudną przeszłość i raczej kilka dobrych wspomnień. Gdy trafił do schroniska, nie wychodził z budy. Przez cały czas pobytu w schronisku nauczył się bardzo wiele. Poznał co to spacery na smyczy, zwiedził okoliczne łąki i pola, odwiedził choćby spokojniejszą część miasta, park i mieszkanie. Od kilku miesięcy Walduś mieszka w domu tymczasowym, który całkowicie odmienił jego życie. Teraz z pewnością możemy powiedzieć, iż Walduś jest gotowy do adopcji!
Waldo ma niesamowicie dobre serce. W stosunku do ludzi jest niewyobrażalnie łagodny, pięknie dogaduje się ze wszystkimi psami, nie wchodzi w konflikty, często ustępuje. To taki prawdziwy gentledog. Pomimo wielu złych doświadczeń, buduje z człowiekiem przepiękną relację. Potrzebuje tylko czasu, cierpliwości, delikatności i zrozumienia.
Po krótkim czasie w domu Walduś wspaniale odnajduje się u boku człowieka, stał się prawdziwym, domowym pieskiem. Podchodzi i stuka noskiem prosząc o głaski, rano wita swoich ludzi szerokim uśmiechem. W domu dużo śpi, jest cichutki, w niczym nie przeszkadza. Zachowuje czystość, a jeżeli potrzebuje się załatwić, prosi cichutkim piszczeniem. Nic nie niszczy, nie kopie choćby dołków w ogródku w tej chwili mieszka z suczką, którą naśladuje i która jest dla niego ogromnym wsparciem. Z jej pomocą odkrywa coraz to nowe tereny i pokonuje strachy. Kiedyś bał się pomieszczeń, w tej chwili wbiega chętnie do domu, nie straszna mu też klatka schodowa czy winda. Przyzwyczaił się też do odkurzacza i różnych sprzętów domowych, jednak gwałtowne ruchy wciąż wzbudzają w nim strach. W domu bardzo ładnie zostaje bez opiekunów, za to w towarzystwie swojej psiej siostry. Nic nie niszczy, nie wyczekuje, pięknie przesypia ten czas.
Waldo czuje się bezpiecznie w tym, co zna. Kocha rutynę i przewidywalność. Ale też potrafi otwierać się na nowe. Nauczył się wsiadać do samochodu i coraz lepiej nim jeździ, na chwilowych wakacjach poza domem pięknie odnalazł się w miejskim parku, bez strachu mijał ludzi, odkrywał nowe miejsca, witał się z pieskami. Trudne było dla niego jednak chodzenie uliczkami, dlatego jeżeli miałby zamieszkać w mieście, ważne, aby miał prawie bezpośrednie wyjście do parku.
W schronisku Waldo miał lekkie ataki drgawek niezidentyfikowanego pochodzenia. Od czasu, gdy zamienił schroniskowy boks i stresujące otoczenie na spokojny dom, a także zaczął przyjmować leki, ataki się nie powtórzyły. Walduś ma także neosporę, którą należy kontrolować, przyjmuje też suplementy na stawy.
Jakiego domu na stałe szukamy dla Waldusia? Spokojnego, delikatnego, rozumiejącego strach i chcącego być wsparciem. Szukamy ludzi, którzy mają dużo serca, delikatności i ciepła. Walduś wciąż ma swoje straszki, potrzebuje też chwili, aby zaufać nowym osobom. Waldo najchętniej zamieszka poza miastem, choć spokojniejsza miejska okolica z bespośrednim dostępem do parku też będzie dla niego odpowiednia. Chętnie zamieszka z drugim psem, który pokaże mu jak być odważnym.
Choć Waldo jest samą łagodnością, szukamy mu domu bez małych dzieci ze względu na jego lękliwość.
Kontakt w sprawie adopcji
Asia 737 147 800
Hania 693 157 094