Cztery łapy, wielkie serce. Adopcja, która zmienia życie!
Adopcja zwierzęcia ze schroniska to nie kaprys ani impuls. To decyzja, która odmienia dwa życia – człowieka i czekającego na nowy dom czworonoga. Choć początki bywają trudne, każdy dzień przynosi więcej zaufania, miłości i radości. W „Miluszkowie” w Pile wiele zwierząt czeka na drugą szansę. Wystarczy ją im dać.
Adopcja psa lub kota ze schroniska to początek niezwykłej przygody. Choć wspólna droga na starcie może być wyboista, każdy kolejny krok przynosi zaufanie i prawdziwą więź. Zwierzę, które przeszło przez trudne doświadczenia, potrafi wyjątkowo mocno odwdzięczyć się za okazaną troskę.
– Decyzja o adopcji to bardzo poważny krok – podkreśla Alicja Dorsch, prezes schroniska dla zwierząt „Miluszków” w Pile. – Przecież bierzemy odpowiedzialność za żywą istotę, która czuje, ma swoje potrzeby i której nie można zostawiać samej. Ale przygarnięcie czworonoga to też niezwykła, wzruszająca lekcja życia i gwarancja, iż mamy obok siebie prawdziwego przyjaciela na dobre i na złe.
W „Miluszkowie” czekają psy i koty, które potrzebują odrobiny cierpliwości i dużo serca. Niektóre z nich na początku wydają się wycofane i nieufne – to naturalne. Z czasem jednak potrafią otworzyć się i zaufać.
– Każdy dzień przynosi zmiany. Zwierzak staje się coraz bardziej radosny, otwarty. Aż w końcu skradnie nasze serce… i niejednokrotnie także miejsce w łóżku – śmieje się Dorsch.
Adopcja nie jest jednak procesem przypadkowym. Pracownicy „Miluszkowa” poważnie podchodzą do wyboru nowych opiekunów. Wymagana jest jedynie prosta ankieta (kilka podstawowych pytań), rozmowa i wizyta zapoznawcza. Wszystko po to, aby dobrać odpowiedniego zwierzaka do stylu życia rodziny.
– Chcemy mieć po prostu pewność, iż nasz podopieczny trafi w dobre ręce – mówi Alicja Dorsch. – Poza tym rozmowa z przyszłym opiekunem często powoduje, iż zmienia on swoje preferencje: z bardzo młodego, aktywnego psa na nieco starszego, który woli odpoczywać przy kanapie.
Schronisko nie zostawia niczego przypadkowi. Czworonogi są zaszczepione, odrobaczone, wysterylizowane, a przed adopcją przechodzą zajęcia z behawiorystą, uczą się chodzić na smyczy i oswajają z ludźmi.
– W naszym Schronisku na adopcję czeka aktualnie 140 psów i 100 kotów i choć może nie są idealne z wyglądu – mają w sobie ogromne pokłady miłości. Krzywa łapka? Blizna? Nie są ważne, gdy serce bije mocno i wiernie – dodaje A. Dorsch.
Aby zobaczyć jak cudowne zwierzęta czekają na przyszłych właścicieli wystarczy wejść na stronę schroniska: https://schronisko.pila.pl lub zerkać na media społecznościowe (Facebook, Instagram czy TikTok).
Każdy mile jest też widziany w siedzibie Schroniska na Leszkowie. Tu każdego dnia słychać szczekanie, miauczenie albo po prostu można ujrzeć cichy wzrok mówiący: „Zobacz mnie. Pokochaj. Zabierz do domu”. Warto usłyszeć ten głos i odpowiedzieć.
Miluszków







