"W dużym mieście jestem ciemnogrodem. U siebie — córką i matką". Kobiety o pogardzie dla Polski lokalnej
Zdjęcie: Polki o pogardzie dla małych miejscowości
— Córka zaprosiła znajomych, gwałtownie zaczęli rozmowę o polityce. "Cała ta Polska B, te babcie, co głosują na PiS". I nagle ja stałam się tą "babcią z Polski B". Siedziałam jak niemowa, choć mam więcej przeżyć niż oni wszyscy razem. Ale kogo by to obchodziło? — pyta Halina z Podkarpacia. — U mnie każdy wie, kto, na co głosował. I co? Mamy się nienawidzić? Ludzie u nas żyją razem, pomagają sobie. A w mediach — tylko wojna — podkreśla Zofia ze wsi na Kujawach.