5 godzin temu
Choć balkon bywa postrzegany jako przedłużenie mieszkania, warto pamiętać, iż nie wszystko wolno tam trzymać. To nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim bezpieczeństwa i zgodności z prawem.
Za te rzeczy na balkonie grozi nam solidny mandat
Największe zagrożenie stanowią butle gazowe. Ich przechowywanie na balkonach jest niebezpieczne – mogą stwarzać realne ryzyko wybuchu, zwłaszcza latem, przy wysokich temperaturach. Podobnie zakazane są inne łatwopalne substancje, takie jak benzyna, rozpuszczalniki czy farby, a choćby duże donice z kwiatami.
"Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany" – czytamy w Kodeksie wykroczeń.
Nie zaleca się również gromadzenia starych mebli, kartonów, urządzeń elektrycznych czy innych domowych gratów. Tego typu "magazynowanie" nie tylko zaburza estetykę budynku, ale może łamać zapisy regulaminu wspólnoty mieszkaniowej. W skrajnych przypadkach możemy dostać wspomniany mandat.
Nie wolno zamykać zwierząt na balkonie
Balkon to również nieodpowiednie miejsce dla zwierząt. Pozostawienie psa czy kota na zewnątrz bez opieki może zostać uznane za znęcanie się nad zwierzętami. Niebezpieczne są także pozostawione popielniczki i niedopałki – mogą powodować pożary i – przez zapachy – bywają uciążliwe dla sąsiadów.
Osobną kategorią jest grillowanie. W budynkach wielorodzinnych obowiązuje zakaz używania grilli węglowych i wszelkich form otwartego ognia. Ich użycie może skończyć się nie tylko interwencją służb, ale też mandatem – który może wynieść choćby 500 zł (policja może go wystawić, powołując się właśnie na Kodeks wykroczeń).
Dopuszczalne bywają grille elektryczne, ale i tu wiele zależy od wewnętrznych ustaleń mieszkańców danego osiedla.
