Pierwsze sadzonki żywotnika zostały sprowadzone do Europy już w XVI wieku. Od tamtej pory popularna roślina z Ameryki Północnej doczekała się ogromnej ilości odmian. Nic dziwnego, iż każdy może znaleźć coś dla siebie, a wielu polskich ogrodników wybiera ją, by posadzić przy swoich płotach ze względu na gęste liście i dekoracyjny wygląd. Również jej pielęgnacja nie należy do najtrudniejszych. Wystarczy, iż zapamiętamy parę ważnych zasad, a przed zimą wspomożemy tuje specjalnym nawozem.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak dbać o pelargonie? Przepisy na domowe nawozy
Nawóz z drożdży to tani, szybki i domowy specyfik. Żywotnik ci za niego podziękuje
Żywotniki co pewien czas wymagają nawożenia. Szczególnie ważne jest to w momencie, gdy zbliżają się pierwsze przymrozki. Aby wiosną zielone krzewy pięknie zdobiły nasz ogród, powinniśmy zrobić wszystko, by przetrwały zimę. Ważne jest nie tylko odpowiednie nawodnienie, ale przede wszystkim dostarczenie krzewom niezbędnych składników odżywczych. Przydatne okazują się być drożdże, które mają w sobie nie tylko witaminy z grupy B, ale także magnez, cynk oraz potas, wspierające zdrowy rozwój roślin. Domowy nawóz z drożdżami przygotujemy w kilku prostych krokach. Najpierw rozpuszczamy je w wodzie i odstawiamy na około godzinę w ciepłym miejscu. Po tym czasie przelewamy mieszankę do konewki i dokładnie podlewamy tuje. Najlepiej robić to raz w tygodniu. Przepis na nawóz możemy również nieco ulepszyć, dodając do drożdży szklankę cukru. Wtedy jednak odstawiamy mieszankę na parę godzin i rozcieńczamy dużą ilością wody. Warto skorzystać z tego sposobu, który stosowały już nasze babcie. Nie raz uratował bowiem marniejące żywotniki. Poza nawożeniem oczywista jest również konkretna pielęgnacja. Zimą tuje są wyjątkowo wymagające.
Jak zabezpieczyć tuje na zimę? Stosuj te ważne zasady pielęgnacji. Odpłaci się pięknym wyglądem
Użycie nawozu to zaledwie połowa sukcesu. Równie ważna jest odpowiednia pielęgnacja. Przede wszystkim należy pamiętać o obfitym podlewaniu jeszcze przed nadejściem mroźnych dni. Uważajmy jednak, by nie przemoczyć gałęzi, gdyż może to sprzyjać rozwoju chorób grzybowych. Wodę nalewamy tuż przy pniu, tym samym pomagając żywotnikowi zgromadzić ją w pędach. Po tej czynności dobrze jest zabezpieczyć glebę wokół krzewu tak, by nie przemarzła. Najlepsza okazuje się być ściółka stworzona z kory sosnowej, która posiada adekwatności zakwaszające. jeżeli będziemy stosować wszystkie te zasady, nasze rośliny z pewnością odpłacą nam się pięknym i bujnym wyglądem.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.