Ludzie, majątek, a na końcu ewentualnie zwierzęta – według takiej hierarchii odbywa się dziś ewakuacja w sytuacjach kryzysowych. „Brak ujęcia zwierząt w zorganizowanej ewakuacji powoduje, iż lądują w otchłani, w luce prawnej” – mówi Aśka Wydrych z Fundacji Czarna Owca Pana Kota.