Ta roślina rozrasta się w zatrważającym tempie. Może doprowadzić do rozbiórki budynku

2 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. NekomuraKatsuo / iStock


Rdest japoński to utrapienie wielu ogrodników i nie tylko. Okazuje się jednak, iż pewna roślina może sprawić nam choćby więcej problemów, choć w Polsce jest uprawiana dość często. Poniesione szkody mogą wiązać się z rozrostem rośliny, ale też i jej usunięciem. Nie jest to łatwe zadanie.
Niektóre piękne rośliny czasami tylko pozornie stanowią doskonałą ozdobę ogrodu. Jedną z nich jest budleja Davida (lub budleja Dawida), znana również jako omżyn bądź motyli krzew. To krzew liściasty, którego cechą charakterystyczną są piękne, długie kwiatostany (od 30 do choćby 70 centymetrów) o słodkim zapachu. W zależności od odmiany mogą mieć barwę białą, różową, niebieską, fioletową lub purpurową. Niestety budleja skrywa także ciemną stronę, którą wiele osób ignoruje.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego należy unikać barszczu Sosnowskiego?


Rdest japoński i budleja Dawida różnią się sposobem rozmnażania. To dlatego budleja sprawia problemy
Budleja Dawida szczególnie duże problemy sprawia w Wielkiej Brytanii, gdzie Ministerstwo Środowiska, Żywności i Spraw Wsi (Defra) uznaje choćby tę roślinę za gatunek inwazyjny. W związku z tym "The Sun" postanowił przybliżyć ten temat. Odniesiono się przy tym też do rdestowca japońskiego.


Budleja może być pod wieloma względami bardziej kłopotliwa niż rdestowiec japoński, ponieważ rozmnaża się za pośrednictwem nasion, a nasiona te są w stanie kiełkować w trudno dostępnych miejscach i w dość niegościnnych warunkach


- wyjaśnia w rozmowie z brytyjskim dziennikiem Jonathan Barton, dyrektor firmy PBA Solutions zajmującej się usuwaniem inwazyjnych roślin. Sposób rozmnażania budlei sprawia, iż często można spotkać ją wyrastającą spomiędzy różnych części budynków. Barton ocenia wręcz, iż dziewięć na 10 takich sytuacji to właśnie budleja Davida. Choć zdolność przetrwania rośliny niezależnie od okoliczności może robić wrażenie, to ostatecznie prowadzi to do poważnych uszkodzeń w konstrukcji budynków w miarę rozrostu. Na Wyspach poważny problem stanowią również uszkodzenia torów kolejowych spowodowane przez roślinę. Co więcej, szacuje się, iż jeden pęd kwiatowy budlei może wytworzyć ponad 40 tysięcy nasion, co tylko zwiększa obszar jej niszczycielskiego działania i przyspiesza ten proces. Dla porównania rdestowiec japoński do rozmnażania wykorzystuje swoje kłącze, czyli rodzaj korzenia, który może rozrastać się na kilka metrów. Nowy rdest wyrośnie choćby z niewielkiej części kłącza, więc całkowite pozbycie się go nie jest prostym zadaniem, ale z budleją wcale nie jest łatwiej. Jak zatem można to zrobić?


Budleja Davida często jest polecana ogrodnikom. Niestety może nas to sporo kosztować
Wiele osób decyduje się na uprawę budlei Dawida, aby przyciągnąć do ogrodu motyle i inne owady zapylające. Krzew ten jest faktycznie bardzo skuteczny pod tym względem, ale możemy za to sporo zapłacić, nie tylko nerwami. Barton zdradza, iż skuteczne przy usuwaniu budlei mogą być herbicydy, ale sprawdzają się głównie w przypadku młodych roślin. Całkowite pozbycie się problemu często obejmuje wyburzenie fragmentów budynków w celu usunięcia części rośliny, które zdążyły wniknąć pomiędzy konstrukcje. Dodatkowym wydatkiem jest oczywiście późniejsza odbudowa konstrukcji.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału