Sowa uszata, zwana również uszatką zwyczajną, słynie ze sterczących "piór usznych" oraz pomarańczowych oczu. Jak informują Lasy Państwowe, wygląda niczym mniejsza wersja puchacza i jest drugą co do liczebności sową w naszym kraju. Samce oraz samice uszatki ubarwione są jednakowo. zwykle ich upierzenie jest rdzawobrązowe, jednak zdarzają się osobniki, u których dominuje kolor szary. Ten gatunek występuje nie tylko w Europie, ale także Azji, północno-zachodniej Afryce oraz w Ameryce Północnej. Uszatka zwyczajna jest aktywna nocą i wówczas - ze względu na swoje upierzenie - staje się wręcz niewidoczna. Odkrycie naukowców z Uniwersytetu Drexela z Pensylwanii i Uniwersytetu Północnego Michigan nieco jednak przeczy tej teorii. Okazuje się, iż w określonych warunkach pióra ptaka zaczynają świecić.
REKLAMA
Zobacz wideo Największa atrakcja Hanoweru robi piorunujące wrażenie!
Uszatka zwyczajna świeci w ciemności. W jej piórach znaleziono fluorescencyjne pigmenty
Jak informuje serwis Earth, najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z amerykańskich uczelni wskazują, iż uszatki zwyczajne przez lata skrywały tajemnicę niewidoczną dla ludzkich oczu. Badaczom udało się odkryć fluorescencyjne pigmenty w ich piórach, które świecą, gdy zadziała się na nie światłem ultrafioletowym (UV). Badanie przeprowadzono wiosną 2020 roku podczas obrączkowania ptaków, a jego szczegółowe wyniki opublikowano na łamach czasopisma "The Wilson Journal of Ornithology". Amerykański zespół naukowy pod kierunkiem dr Emily Griffith przeskanował upierzenie ptaków specjalnym urządzeniem, które wykazało wyraźną bioluminescencję. Była widoczna szczególnie od spodu skrzydeł. Ponadto odkryto, iż samice posiadają znacznie większą koncentrację świecącego pigmentu niż samce. Ilość barwnika różni się także w zależności od wieku i wielkości zwierzęcia.
Zobacz też: Nie dawaj tego kotu. Weterynarze biją na alarm: bakterie, pasożyty i śmiertelne wirusy
W tym przypadku odkryto dwa pigmenty, które reagują na światło UV, emitując kolorową poświatę. Ponadto ulegają degradacji wraz z upływem czasu i ekspozycją na słońce, dzięki czemu mogą być przydatne także do określania wieku ptaków.
Dopiero zaczynamy opisywać pigmenty fluorescencyjne u ptaków i innych kręgowców. Chociaż opisanie gatunków, u których występują, jest ważne, aby zrozumieć ich funkcję, musimy również wyjaśnić, w jaki sposób różnią się one w obrębie gatunku
- tłumaczy dr Emily Griffith, cytowana przez Earth.
Po co sową świecące skrzydła? Na ostateczną odpowiedź musimy jeszcze poczekać
Testy potwierdziły, iż w piórach dorosłych ptaków znajduje się więcej pigmentu niż u wyjątkowo młodych osobników. Ta tendencja została zaobserwowana w każdym przypadku - niezależnie od rodzaju piór i daty zbioru. Dzięki temu naukowcy utwierdzili się w przekonaniu, iż stężenie barwnika odzwierciedla wiek biologiczny oraz płeć.
Nasze badanie pokazuje również, iż samice sów uszatych mają znacznie wyższe stężenie tych pigmentów w piórach, co podważa powszechne przekonanie, iż kolorowe upierzenie jest cechą 'męską'
- twierdzi Griffith. W związku z tym badacze zastanawiają się, czy taka cecha ma związek z okresem godowym, kiedy to samice próbują zwabić partnera. Naukowcy skupili się jednak na innym wytłumaczeniu. Pigmenty znajdujące w piórach uszatek potrafią skutecznie odbijać promieniowanie podczerwone, dzięki czemu dobrze izolują ciepło. W przypadku samic wysoka termoizolacja jest kluczowa, ponieważ w trakcie wysiadywania jaj spędzają wiele godzin w bezruchu. Być może właśnie dlatego to samice posiadają więcej świecącego barwnika. Warto jednak zaznaczyć, iż to dopiero początek badań dotyczących bioluminescencji występującej u ptaków.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.