„Superorganizm” wystawa w ramach XIII Festiwalu Przemiany w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie

1 rok temu

Hasło „superorganizm” łączy w sobie różnorodne konteksty, poprzez które opisujemy i badamy naszą cielesność. Z perspektywy mikrobiologii odnosi się ono do wielogatunkowych relacji i zależności, determinujących nasze funkcjonowanie i zdrowie. Natomiast z punktu widzenia jednostki, superorganizm to ciało w budowie, horyzont naszych ambicji i nadziei na aktywne, długowieczne życie. Dokąd zaprowadzi nas technologicznie wspomagana ewolucja? Czy upodobnimy się do cyborgów, czy zwierzęco-roślinnych hybryd? Jak daleko jesteśmy w stanie przekraczać granice naszej witalności? To tylko niektóre z pytań, budujących narrację wystawy.

New Organs of Creation, 1000x700, dzięki uprzejmości artystów oraz Centrum Nauki Kopernik
New Organs of Creation, 1000x700, dzięki uprzejmości artystów oraz Centrum Nauki Kopernik
New Organs of Creation, 1000x700, dzięki uprzejmości artystów oraz Centrum Nauki Kopernik
New Organs of Creation, 1000x700, dzięki uprzejmości artystów oraz Centrum Nauki Kopernik

Naszą opowieść podzieliliśmy na trzy części, prezentujące różne spojrzenia na strukturę naszych ciał i kondycję fizyczną: superorganizm, superciało, transgresje.

SUPERORGANIZM

Ludzki organizm jest konglomeratem życia, na który – oprócz komórek eukariotycznych – składają się: bakterie, grzyby, archeony i wirusy, czyli nasz mikrobiom. Dzięki swojej niezwykłej bioróżnorodności i znaczeniu dla podstawowych procesów życiowych mikrobiom rzuca wyzwanie tradycyjnym kategoriom tożsamości i w konsekwencji rozmywa biologiczne granice, poprzez które zwykliśmy się definiować. „Ja” to tak naprawdę „my”, żywy kolektyw, jednym słowem: superorganizm. Choć pojęcie to odnosi się na ogół do pojedynczych gatunków, których osobniki tworzą wyspecjalizowane grupy, na podobieństwo organów w ciele (dotyczy to zwłaszcza kolonii owadów społecznych, jak mrówki czy termity), to coraz więcej naukowców postuluje odniesienie superorganizmu do ludzi. Jesteśmy „super”, bo jesteśmy wielością, opartą na symbiotycznych powiązaniach, sięgających miliardów lat ewolucji.

Elvin Flamingo, „Plant~Animals ~ Symbiotyczność tworzenia", Opieka naukowa: Xavier Bailly Ph.D, Station Biologique de Roscoff, CNRS, Sorbonne University, Paris, France, Współpraca: Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia
Elvin Flamingo, „Plant~Animals ~ Symbiotyczność tworzenia", Opieka naukowa: Xavier Bailly Ph.D, Station Biologique de Roscoff, CNRS, Sorbonne University, Paris, France, Współpraca: Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia

SUPERCIAŁO

Kartezjusz postrzegał ludzkie ciało jak automat, napędzany przez materialne impulsy – jego wewnętrzną architekturę i funkcjonowanie porównywał do struktury i działania zegara bądź fontanny. Echa myśli francuskiego filozofa zdają się pobrzmiewać we współczesnej biotechnologii. przez cały czas patrzymy na nasz organizm jak na maszynę, tyle iż jest to już maszyna molekularna. Dzięki genetyce, biologii syntetycznej, projektowaniu generatywnemu czy biodrukowi jesteśmy w stanie odtwarzać – a niedługo być może udoskonalać – poszczególne części ludzkiego mechanizmu. Czy zaprojektujemy odporniejsze serca, pojemniejsze płuca czy mocniejsze kości?

Superciało to jednak nie tylko efekt technologicznych usprawnień, ale również konstrukt naszej woli. Wizualizacja głęboko ugruntowanej potrzeby przekraczania fizycznych ograniczeń. Udowadniają to sportowcy bijący kolejne rekordy oraz osoby z niepełnosprawnością, które – z pomocą bionicznych protez czy implantów, wszczepianych do mózgu – potrafią wieść zdrowe, proaktywne życie.

Susanna Hertrich, „Interspecies I" (fragment serii), dzięki uprzejmości artystów oraz Centrum Nauki Kopernik
Susanna Hertrich, „Interspecies II" (fragment serii), dzięki uprzejmości artystów oraz Centrum Nauki Kopernik

TRANSGRESJE

W naukach społecznych transgresją nazywamy przekraczanie granic biologii, osobowości czy norm społecznych. W genetyce pojęcie to odnosi się do przekraczania fenotypów rodzicielskich u danego osobnika. Czy wspomagana technologicznie ewolucja doprowadzi nas kiedyś poza granice tego, co definiujemy jako „ludzkie” – zarówno biologicznie, jak i społecznie? Czy proces ciągłej przemiany to część naszej natury, ośmielającej nas do eksperymentowania, szukania nowej, doskonalszej wersji siebie, czy raczej będzie on podyktowany koniecznością przystosowania się do nowych warunków w dalekiej przyszłości?

W ostatniej części wystawy prezentujemy śmiałe spekulacje artystyczne, dotyczące ludzko-zwierzęcych hybryd oraz wizji postludzkiego społeczeństwa. W dyskusji na temat ewolucji naszego gatunku warto przywołać słowa izraelskiego historyka, Juwala Noacha Harariego:

Najważniejsze pytanie, przed jakim stoi dziś ludzkość, nie brzmi: „Co jest zakazane?”, ale: „Czym pragniemy się stać?”. A ponieważ niebawem możemy być zdolni modyfikować nasze pragnienia, prawdziwe pytanie brzmi: „Co pragnęlibyśmy pragnąć?”. Ci, których to pytanie nie napawa lękiem, prawdopodobnie niedostatecznie je przemyśleli.

Idź do oryginalnego materiału