Jak można było łatwo przewidzieć - co to już wcześniej zrobiłem - przycinka starych podsuszonych szuwarów nic nie zmieniła w ilości zarastającego terenu. Ze dwa tygodnie temu jak było trochę cieplej, przy pomoście dało się wyczuć smrodek butwiejących pozostałości, które wycięte, ale zamiast je wywieźć pozostawiono właśnie chyba po to by powoli się w wodzie rozkładały. Dzisiaj po dwóch tygodniach trochę zarosło nowymi szuwarami i mniej widać i czuć gdyż jest trochę chłodniej i wolniej to wszystko się odbywa. Nie znam się na biologii i botanice ani gospodarce wodnej, ale sadziłem, iż teraz w Urzędzie Dzielnicy pracują odpowiedni fachowcy. Niestety chyba się myliłem gdyż skoro taki laik widzi, iż coś nie tak jest z tą opieka nad tym stawikiem. Zamiast trochę ograniczać bujną roślinność wodną to raczej przybędzie jej jeszcze więcej. Gdzie te kaczki mają pływać? Nocleg maja zapewniony, ale co do pływania to pewnie będą musiały lecieć na Wasze siedliska i dacze, gdzie sami