Stanisław Baliński - Do przyjaciół w podróży

donkiswiatpoezji.pl 5 dni temu






Niech nas zawiedzie jeszcze ta pasterska ścieżka
Przez nowogródzkie łąki o letnim poranku
Tam, gdzie chyba już zawsze nasza młodość mieszka,
W domu dziadka poety, na pochyłym ganku.

Niech nas zawiodą jeszcze, nas i tylu innych,
Ścieżki, prócz samym sobie, nieznane nikomu.
Przez ogrody wycięte ze wspomnień dziecinnych
Pod zarośnięte okna rodzinnego domu.

Ach, gdybyż wystarczyło dłoń w morzu zanurzyć
Lub gwiazdy pytać drżącej w czarną noc wrześniową
i albo z piany morskiej, albo z nieba wróżyć,
Czy tamte drzewa dla nas zakwitną na nowo?

Lecz wróżby niełaskawe: wody chłodem wieją,
Księżyc krwawi, a gwiazdy błyszczą nieprzytomnie,
I tylko serce wiernie uderza nadzieją,
Dniem - ciężką od goryczy, a nocą - od wspomnień.

Stanisław Baliński
Idź do oryginalnego materiału