Sprzątam

tenuieum2.blogspot.com 1 miesiąc temu

między innymi w ogrodzie



i na cmentarzu.



Tia wiem, specjalnie efektów póki co nie widać.

Na balkonie pełno mazurków, wylęgły mi się gdzieś koło okna w tym roku. Nie wiem, gdzie było gniazdo, ale widziałam młode zaraz po wylocie i potem. Teraz obżerają mi dzwonek prosowy. :)





Zdarzają się też bogatki.


Także ten, rywalizacja o koryto w toku.

Ze spraw hm socjalnych. Nie mogę się dodzwonić do kogoś, do kogo bardzo bym się chciała dodzwonić, i już mam w głowie milion czarnych scenariuszy. Za to spotkałam kogoś innego, kogo nie widziałam od kilku miesięcy, chociaż modlę się za niego codziennie - jak mi się wydaje, jak zawsze bez skutku. :P

Co wyrabia mój organizm, to nie wiem czy ktokolwiek na którymkolwiek ze światów ma pojęcie. No cóż. Trza to przeżyć aż do samej śmierci i tyle.

A mama zauważyła w końcu, iż przypada jedna sztuka mnie na ogarnięcie pełnoetatowej pracy, ogrodu, dwóch cmentarzy, trzech mieszkań i jej. I iż nikt oprócz jednej sztuki mnie nie ma ochoty choćby poudawać, iż się tym zajmie.

1100.
Idź do oryginalnego materiału