- Gospodarstwo odziedziczyłem po rodzicach i dziadkach. Kiedyś uprawiali tutaj głównie zboże i prowadzili dużą hodowlę zwierząt. W 2019 roku, gdy dostałem premię dla młodych rolników, postanowiłem coś zmienić. Sad był pomysłem zrodzonym z pasji – po pracy za granicą i rozmowach z rodzicami uznaliśmy, iż warto spróbować czegoś nowego.
- Na co przeznaczyłeś środki z premii?
- Przede wszystkim na modernizację – wymieniliśmy dachy na budynkach gospodarczych i kupiliśmy niezbędny sprzęt: ciągnik, opryskiwacz, kosiarki. Dzięki temu zaoszczędziliśmy mnóstwo pracy manualnej. Dodatkowo zacząłem stosować agrowłókninę, żeby ograniczyć plewienie i lepiej chronić rośliny.
- Co w tej chwili rośnie w Twoim sadzie?
- Najwięcej mamy wiśni – 3 hekt