„Riverbeds: Siły przepływu” Anny Kędziory w galerii SIC! BWA Wrocław

3 miesięcy temu

Jesteśmy ciałami wodnymi
Astrida Neimanis

Obszarem poszukiwań twórczych Anny Kędziory jest ucieleśniona pamięć ciał rzecznych[ref]Ciało rzeczne – rzeka i związany z nią ekosystem.[/ref]. Wystawa Siły przepływu eksploruje temat rzeki oraz jej otoczenia w wymiarach wizualnym, przestrzennym, materialnym i lingwistycznym. Jest otwartym zaproszeniem do kolektywnego działania: współdoświadczania procesu twórczego, kontaktu z materią, nawiązywania więzi i odnajdywania pokrewieństwa między ciałami wodnymi[ref]Ciało wodne – wszystkie ciała, które w dużej części składają się z wody – ludzkie, ale także rzeki czy jeziora.[/ref].

Człowiek zbyt często przejawia skłonność do przekształcania, podporządkowywania, kolonizowania, niszczenia i budowania. Ślady tych działań zostają zapisane w korytach rzecznych i ich bezpośrednim, betonowym otoczeniu. Wystawa odkrywa złożony proces tworzenia relacji z rzekami – proces intuicyjny i analityczny zarazem. W galerii SIC! projekt Anny Kędziory wykracza poza jedną konkretną rzekę i obejmuje każdą – silnie regulowaną konstrukcjami zbudowanymi ludzką ręką. Artystka bada koryta rzek oraz ich przejęte i skolonizowane przez człowieka otoczenie, proponując oparte na gestach empatii połączenia między ludzkimi a nieludzkimi ciałami wodnymi. Wszystkie te subtelne odniesienia do dychotomii człowiek–przyroda są symbolicznie przedstawione w kamieniu, szkle, ceramice i materiale fotograficznym, co umożliwia pogłębiony wgląd w nasze złożone relacje z przyrodą, a w szczególności z rzekami.

Siły przepływu to metaforyczna rzeka meandrująca wewnątrz galerii. Odwiedzający zaproszeni są do współmeandrowania wraz z przepływem prac, do przemieszczania niektórych obiektów i przekształcania krajobrazu w przestrzeni wystawy.

widok wystawy „Riverbeds: Siły przepływu” Anny Kędziory w galerii SIC! BWA Wrocław, fot. Alicja Kielan, dzięki uprzejmości BWA Wrocław
widok wystawy „Riverbeds: Siły przepływu” Anny Kędziory w galerii SIC! BWA Wrocław, fot. Alicja Kielan, dzięki uprzejmości BWA Wrocław

Prezentowane prace to fragmenty większych całości opowiadające o relacjach władzy między ludźmi a rzekami. To relacja symboliczna. W realiach systemu kapitalistycznego i w miejskich krajobrazach rzeki brane są jednak przez ludzi za pewnik, a nie docenia się wartości i delikatności tych naturalnych zasobóww. Poszukiwania twórcze Kędziory skupiają się na masowych przekształceniach koryt rzecznych i ich otoczenia, artystka rozpoznaje w rzekach ciężko pracujące istoty nieludzkie, które są w stanie przetrwać nieustanne ingerencje ze strony człowieka.

Pierwszą pracą, z którą spotykają się osoby wchodzące do galerii SIC!, jest instalacja zachęcająca zwiedzających do dotknięcia i wzięcia do ręki jej elementów, poczucia ich masy i swobodnego modyfikowania jej kształtu podczas trwania wystawy. Tytuł Zapłacz, gdy mnie zobaczysz zaczerpnięty jest z jednego z tekstów wyrytych około czterystu lat temu na słynnym kamieniu głodu w miejscowości Děčín (Republika Czeska). Poziom rzeki w tym rejonie w roku 1616 spadł tak drastycznie, iż mieszkańcy upamiętnili tę suszę rytymi w głazach z dna rzeki napisami. Instalacja Kędziory stanowi abstrakcyjną reprezentację ludzkiej interwencji w koryto rzeki Ren – będące jeszcze w planach pogłębienie jej na kilku odcinkach, by przez cały czas mogła być w pełni wykorzystywana do transportu towarów. W obliczu aktualnych i coraz bardziej intensywnych zmian klimatu objętość wody w rzekach sezonowo znacząco maleje, co utrudnia barkom przewożenie pełnego ładunku. Dla zwiększenia wydajności transportowej, płytkie partie rzeki mają być pogłębione o dwadzieścia centymetrów. Projekt modyfikacji środkowego Renu budzi silne obawy mieszkańców i władz lokalnych. W przestrzeni wystawy ustawiono dwieście bloczków z piaskowca o wysokości dwudziestu centymetrów, które mają odsyłać do tej konkretnej planowanej ingerencji w ciało rzeczne, jej wymiaru ekologicznego i potencjalnych korzyści ekonomicznych. Instalacja odnosi się do ludzkich skłonności do dominacji i panowania nad naturą w imię podtrzymania funkcjonowania systemu kapitalistycznego.

Instalacja Forces Mouvantes składa się z otoczaków wykonanych i polerowanych przez artystkę. Tocząc kamienie z gliny i zapraszając zwiedzających do współdzielenia tego gestu, artystka naśladuje tytułowe poruszające i twórcze siły natury, a jednocześnie kwestionuje wytrzymałość wytworów zarówno ludzkich, jak i będących dziełem natury. Ten artystyczny akt formowania otoczaków ma charakter medytacyjny, a jednocześnie jest metaforycznym włączeniem się w pracę rzeki, której nurt nieustannie przenosi różnorodny materiał skalny i przekształca jego większe odłamki. Kędziora zestawia i porównuje postrzeganie czasu w skali ludzkiej oraz geologicznej, natomiast skala instalacji jest bezpośrednim odniesieniem do skali ludzkiego ciała artystki. Utworzona abstrakcyjna sylwetka jest świadkiem intensywnej eksploatacji rzek przez ludzkość.

widok wystawy „Riverbeds: Siły przepływu” Anny Kędziory w galerii SIC! BWA Wrocław, fot. Alicja Kielan, dzięki uprzejmości BWA Wrocław
widok wystawy „Riverbeds: Siły przepływu” Anny Kędziory w galerii SIC! BWA Wrocław, fot. Alicja Kielan, dzięki uprzejmości BWA Wrocław
widok wystawy „Riverbeds: Siły przepływu” Anny Kędziory w galerii SIC! BWA Wrocław, fot. Alicja Kielan, dzięki uprzejmości BWA Wrocław

W trakcie trwania wystawy artystka odwiedzi galerię w wybrane dni i będzie tworzyła kolejne kamienie w specjalnie przygotowanej przestrzeni warsztatowej. Osoby odwiedzające w tym czasie wystawę będą mogły włączyć się do tego medytacyjnego procesu, zbliżonego do popularnej w Japonii praktyki hikaru dorodango. Zgodnie z jej zasadami z ziemi zmieszanej z wodą manualnie formowane są kule przypominające kamienie. Ich kolor i faktura mogą się różnić zależnie od użytego materiału. Nawiązując do formujących sił przepływu rzek oraz tej dalekowschodniej praktyki, Anna Kędziora wprowadza element lekkości do swoich materialnych eksploracji koryt rzecznych.

W pracy Pęknięcie odwiedzający mogą się dokładnie przyjrzeć kawałkowi betonu – to fragment pochodzący ze zbudowanego na przełomie lat 60. i 70. pasa ochronnego poznańskiego odcinka Warty. Sfotografowany przez artystkę z sześciu różnych perspektyw obiekt naturo-kultury powiększa symbolicznie zbiory Muzeum Historii (nie)Naturalnej. Zimna powierzchnia betonu, materiału od dekad używanego do regulowania i kanalizowania koryt rzecznych, symbolizuje wytrzymałość interwencji ludzkich. W obliczu siły rzecznego przepływu okazuje się on jednak bezradny, stworzone ludzką ręką umocnienia ulegają rozkładowi, a liczne spękania odsłaniają ślady, jakie rzeka pozostawia na tym pozornie niezniszczalnym materiale.

Meandrujące krajobrazy rzeczne podlegają dynamicznym zmianom na przestrzeni dekad i wieków nie tylko w sposób naturalny, ale najczęściej poprzez silne interwencje ludzkie. Obraz powstały na podstawie datowanej na rok 1703 mapy Renu z okolicy Strasburga (Bez tytułu) nawiązuje do estetyki fotografii rentgenowskiej. Ciało rzeczne – zarejestrowane pieczołowicie przez kartografa jeszcze przed rozległymi procesami regulacyjnymi – poddawane jest tu inspekcji z wnikliwością i delikatnością z pogranicza nauki i sztuki, tym samym przywoływana jest ciągłość zmian i ingerencji w naturalne ciała rzek.

Kolejnym elementem wystawy jest fotografia Relikt przedstawiająca roślinę zabraną przez artystkę z brzegu rzeki. Portretowy charakter obrazu nadaje podmiotowość tym często efemerycznym okazom. Roślina oglądana w galerii SIC! pochodzi z nadbrzeżnego siedliska wyplenionego podczas renowacji umocnień brzegowych poznańskiego odcinka Warty. Relikt podkreśla kruchość egzystencji roślin w tych miejscach styku – podlegających zarówno siłom wody, jak i działaniu człowieka.

widok wystawy „Riverbeds: Siły przepływu” Anny Kędziory w galerii SIC! BWA Wrocław, fot. Alicja Kielan, dzięki uprzejmości BWA Wrocław
widok wystawy „Riverbeds: Siły przepływu” Anny Kędziory w galerii SIC! BWA Wrocław, fot. Alicja Kielan, dzięki uprzejmości BWA Wrocław

Fotografia z cyklu Riverbeds. Rzeka pracująca (Bez tytułu), wykonana w technice polaroid, estetyką przypomina malarstwo pejzażowe ery romantyzmu. Niczym niezmącona rzeka zarejestrowana w czerni i bieli kryje w sobie napięcie zamrożonego w czasie ruchu. Jesy pięknie dzika i nietknięta. To jednak rzeka pracująca, która ogląda i przenosi na sobie wiele statków transportowych. Na pozór spokojna, podobnie jak inne uregulowane i pracujące ciała wodne, każdego dnia zmuszana jest do dźwigania ton ludzkich towarów.

Polski termin „akwen”, podkreślający kontekst przestrzenny, zdecydowanie różni się od angielskiego body of water (dosłownie: ciało wodne) przywołującego skojarzenia z żywym organizmem. Wychodząc od tych językowych dociekań, praca Obrazy z wnętrza pozwala zanurzyć się pod powierzchnię i ujawnia niewidzialne rzeczne imaginaria zapośredniczone przez różne technologie, a zmaterializowane w szkle. To, z czym spotykają się odbiorcy, nie jest już realnym obrazem konkretnego dna rzeki, ale jego interpretacją konstytuującą się na wielu warstwach i poziomach procesu twórczego, na który składały się rejestracje, przetworzenia, dekonstrukcje i rekonstrukcje.

Idź do oryginalnego materiału