Bez słów Gintsa Zilbalodisa film animowany Przepływ następuje: mały czarny kotek który radzi sobie z powodzią w postapokaliptycznym, pozornie post-ludzkim świecie. Kot znajduje łódkę, spotyka mnóstwo różnych zwierząt i powoli płynie z nimi przez podnoszące się wody. To pełna napięcia przygoda absolutnie oszałamiająca animacja zwierząt: Postacie stworzeń doświadczają pełnego zakresu emocji, poruszając się po tym dziwnym, opuszczonym świecie, bez odrobiny dialogu.
Na ekranie nie ma żadnych ludzi Przepływale istnieją wskazówki, iż ludzie kiedyś żyli na tym świecie – domy, łodzie i inne konstrukcje. Być może najbardziej rozdzierający serce jest fakt, iż nasz koci bohater rozpoczyna swoją przygodę w opuszczonym domu, w którym znajduje się miękkie łóżko oraz szkice i posągi kotów, które mogą przedstawiać samego czarnego kota, co sugeruje, iż być może kot miał kiedyś ludzkiego towarzysza.
Przed szeroką premierą filmu 6 grudnia Zilbalodis powiedział firmie Polygon, iż chociaż nie nakreślił dokładnie, dokąd udali się ludzie w świecie Przepływrzeczywiście miał „przeczucie” tego, co się z nimi stało. Jednak celowo pozostawił wskazówki i zaprojektował całą scenerię wokół idei, iż ludzie nie tylko byli kiedyś częścią tego świata, ale także byli świadomi zjawiska powodzi.
„Na początku filmu na drzewie jest łódź […] co sugeruje, iż powódź nie nadeszła po raz pierwszy” – wyjaśnia. „To rodzaj powtarzającego się zjawiska. Dlatego też myślałem, iż ludzie byli tego świadomi lub przynajmniej otrzymali jakieś ostrzeżenie. Prawdopodobnie gdzieś odeszli i przez cały czas są gdzieś na tym świecie.
Gdy gang zwierząt zorientuje się, jak ster wpływa na ruch ich chwiejnej żaglówki, kieruje ją z miejsca na miejsce, w tym w kierunku szeregu wież w oddali. Chociaż większość zalanego krajobrazu składa się z dżungli i lasów, w końcu natrafiają na opuszczone miasto. Zilbalodis twierdzi, iż całe miasto zostało zaprojektowane z myślą o tym, aby ludzie byli świadomi zjawiska powodzi.
„Istnieją pewne urządzenia zaprojektowane tak, aby wytrzymać powódź lub unieść rzeczy w górę” – powiedział. „Te wieże, cel, do którego zmierzają bohaterowie – jest pewna symbolika mówiąca o ludziach udających się tam, aby uciec przed powodzią i budować w górę”.
The oryginalny pomysł na Przepływ był filmem krótkometrażowym, który Zilbalodis stworzył w szkole średniej. W tej wersji nie było choćby żadnych wskazówek na temat ludzi. Jednak w przypadku filmu fabularnego chciał się rozwinąć — nie dlatego, iż koniecznie interesowało go budowanie świata, ale dlatego, iż posiadanie ciekawej architektury, po której poruszały się zwierzęce postacie, nadawałoby się do głębszych momentów postaci.
„Nie zaczynam od świata” – powiedział Zilbalodis. „Zaczynam od postaci i relacji, a potem myślę o tym, jakie miejsce byłoby najlepiej odpowiednie do przekazania tych pomysłów i aby doszło do konfliktu, w którym muszą podjąć pewne decyzje, gdzie różne postacie reagują na różne sposoby. Zaczynam od postaci, a potem buduję wokół niej tło.”
Przepływ jest teraz szeroko dostępny po ograniczonej premierze kinowej w niektórych miastach.